Shaman of Fire - FF by Kitty ^^"
Idź do strony 1, 2, 3 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o anime Shaman King Strona Główna -> Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Pon 22:31, 19 Gru 2005    Temat postu: Shaman of Fire - FF by Kitty ^^"

No tak, ficka napisałam, byłabym wdzięczna, gdyby ktoś wytknął mi błędy xP

Część pierwsza.

- Jesteś beznadziejna! – krzyknął mężczyzna i wyciągnął rękę by walnąć swoją córkę.
- Nie radziłabym... – powiedziała dziewczyna stojąca za jego córką. Miała czarne włosy mieszające się z ciemnozielonymi pasemkami, a na oczy spadała grzywka. Ubrana była na czarno, tylko szalik zawinięty wokół szyi był pod kolor ciemnych pasemek. Twarz miała zasłoniętą aż do nosa. Lecz to nie była zwyczajna dziewczyna. Była ona duchem.
- Katrin – zaczęła pewnie córka mężczyzny, to właśnie jej duchem stróżem była.
- Nie wtrącaj się! – krzyknął.
- Nie będziesz mówić duchom co mają robić – odparła Katrin, była coraz bardziej zła. – Kitty, zróbże coś!
Kitty sięgnęła po miecz z dwoma ostrzami po obu stronach.
- Mam być szamanką? Mam być królową szamanów? Pozwól, że potrenuje – powiedziała.
- Żebyś potem nie żałowała. – Zaśmiał się.
- Katrin! Forma ducha! Do miecza! – krzyknęła, a Katrin weszła do broni, którą trzymała szamanka.
Kitty szybko zaatakowała, lecz nic to nie dało. Jej ojciec był znany ze swojej siły, tak samo z resztą jak jej dziadek i pradziadek, i reszta rodziny.
Jej ojciec nie był zadowolony z tego, że brat dziewczyny opuścił dom i zrezygnował z turnieju szamanów. Zawsze chciał by to właśnie on był królem, niestety została mu tylko córka, która również nie kwapiła się do zostania królową szamanów.
- Nie możesz być taka nieuważna! – powiedział mężczyzna i zaatakował z całej siły córkę od tyłu. Dziewczyna upadła na kolana i straciła przytomność.
***
- Ren, kochany! – krzyknęła niewysoka dziewczyna, biegnąc w stronę czwórki chłopaków. Dziewczyna miała średniej długości, ciemnofioletowe, spięte klamrą włosy oraz ciemne oczy. Ubrana była w fioletowy top z odkrytym brzuchem i ramiączkami na skos. Dodatkowo miały doszyte długie rękawy od połowy ramienia. Czarna spódnica opadała jej do kolan, a na nogach miała wysokie buty. Na szyi znajdowała się fioletowa apaszka, związana na boku. Na to wszystko zarzucony był rozpięty, ciemny płaszcz.
- Czemu nie mówiłeś, że masz dziewczynę? – zapytał podejrzliwie i z oburzeniem niebieskowłosy chłopak.
- Nie znam jej – powiedział szybko Ren, rumieniąc się wcześniej.
- No Ren, jednak ona ciebie zna. – Zaśmiał się drugi chłopak ze słuchawkami na głowie.
- Zapomniałeś o obietnicy? – zapytała dziewczyna ze łzami w oczach.
- Nie, Kitty! No co ty! – Zarumienił się jeszcze bardziej.
- A jednak ją znasz – powiedział, śmiejąc się niebieskowłosy.
- Zaraz oberwiesz Trey.
- Taka ładna dziewczyna nie zasługuje na takiego drania jak Ren – powiedział, wcześniej nie odzywający się chłopak, ze śmieszną fryzurą.
Kitty spojrzała na Rena zdenerwowanym wzrokiem.
- Pamiętasz o obietnicy, a oni to niby co tu robią? – zapytała oburzona.
- E, to moi kumple... – powiedział niepewnie.
- Rywale nie kumple! Nie powinieneś się z nimi zadawać! – krzyknęła.
- Ona coś mi ciebie przypomina Ren, zanim cię uratowaliśmy... – powiedział cicho Trey.
- Miała podobny rygor w domu do mnie – odpowiedział.
Dziewczyna położyła ręce na biodrach i spojrzała na szeptających chłopaków.
- Ile razy ci mówiłam? Nie ufaj nikomu poza mną!
- To wiele wyjaśnia – mówił dalej Trey.
- Ostry charakterek – powiedział chłopak ze śmieszną fryzurą.
- Yoh jestem – przedstawił się jeden z chłopaków z uśmiechem na twarzy, po czym wyciągnął rękę w stronę dziewczyny, a ta ją uścisnęła.
- Kitty – odparła bez entuzjazmu, nie patrząc nawet na chłopaka.
- Tak właściwie to co ty tutaj robisz? Mówiłaś, że rezygnujesz z turnieju – zaczął Ren, a Kitty kiwnęła głową.
- Miałam zrezygnować, ale ojciec mnie zmusił. – Wzruszyła ramionami, wyglądała na trochę spokojniejszą. Podniosła do góry lewą rękę i pokazała głos wyroczni.
- Postanowiłam pomóc ci, Ren – zaakcentowała jego imię – odnaleźć Doby Villige.
- A wiesz gdzie to jest? – zapytał.
- Nie – odparła – Dobra, ty jesteś Yoh, ty jesteś Trey, a ty?
- Ryu – powiedział szybko, po czym wyciągnął rękę, dziewczyna ją olała i podeszła do Rena.
- Nie masz nic przeciwko, prawda? – spytała i spojrzała prosto w oczy chłopaka. Ten się zarumienił i kiwnął przecząco głową.
- No tak, to nasza grupa powiększyła się o jedną osobę, fajnie. – Uśmiechnął się Yoh.
- Jestem na nich skazana?
- Niestety, tak jak ja – odparł Ren, wzruszając ramionami, a Kitty westchnęła. Nie była z tego zadowolona, ale tak zawsze łatwiej będzie znaleźć Doby Villige.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kitty dnia Czw 19:51, 26 Sty 2006, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dzida
Zlodziej!!!



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Shaman World

PostWysłany: Czw 16:53, 22 Gru 2005    Temat postu:

Ok powiem, że :
Myślałem że będzie nudny twój FF lecz myliłem się.
Ciekawy ale akcja jest za szypka. Za dużo masz dialogów a za mało opisów. To moja opinia ale ogólnie podoba mi się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yoh
Szaman



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:25, 22 Gru 2005    Temat postu:

Opowiadanie spoko, tylko wydaje mi się, że powinien być Lenn, a nie Ren

[Dla wiadomości użytkowników, którzy widzieli tylko polską wersję językową: Poprawnie w anime jest Ren, a Lenny wymyślili amerykanie tak samo jak Zece, czy Trail. Używajmy ich prawdziwych, originalnych imion jak Horo-Horo, Ren, Hao itd. - dop. Indrani]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Czw 18:08, 22 Gru 2005    Temat postu:

Używa się Ren albo Len, ja osobiście wolę Ren ^^"
Dzięki Dzida za opinię, też tak jakoś uznałam, że za dużo dialogów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Pią 1:12, 23 Gru 2005    Temat postu:

Druga część, nadal bym chciała, by wytykano mi błędy :3 i powiedzcie, czy przypadkiem nie urozmaicam to humorem, jak tak to robię to niespecjalnie =='

Część druga.

Dziewczyna przeciągnęła się. Siedziała na łóżku Rena w jakimś hotelu. Ren i Trey się o coś wykłócali, a Yoh próbował ich uspokoić. Ryu gdzieś polazł, mówił, że szukać informacji o Doby Villige.
- Zamknij się Trey – warknęła dla świętego spokoju, ale jednak go nie otrzymała. Chłopak się zdenerwował, a Ren uśmiechnął się z satysfakcją, że Kitty go poparła.
- To Ren zaczął! – krzyknął oburzony Trey.
- Cicho siedź, mam dość na głowie, żeby jeszcze waszej kłótni słuchać... – odparła bez entuzjazmu i położyła się.
Yoh spojrzał na szamankę uważnym wzrokiem.
- Ja cię chyba z kąś znam... – zaczął, a dziewczyna zaczeła się śmiać.
- Jestem na was zdana od dwóch dni, a ty dopiero teraz mnie poznajesz?
- Ty chyba byłaś z Renem przy naszym pierwszym spotkaniu i walce – powiedział, nie odrywając wzroku z Kitty.
Ren westchnął.
- Ty to jesteś niezły...
- Jasne, że byłam. Rodzina Tao jest autorytetem dla mojej rodziny. Z tąd znam Rena – wytłumaczyła, patrząc niemile na Yoh, a ten się wyszczerzył.
Po niedługim czasie Trey i Ren znów się o coś pokłócili. Jednak tą wymianę zdań coś przerwało, a może raczej ktoś.
Ryu wszedł do pokoju, a razem z nim jakiś zielonowłosy chłopak. Kitty oderwała wzrok od paznokci i spojrzała na nieznajomego.
Trey i Ren pierwszy raz byli w czymś zgodni. Oboje byli przeciwko nowemu, a to Kitty patrzyła z zafascynowaniem na niego.
- Ależ przystojny! – powiedziała, a Ren odchrząknął. – To znaczy... Kolejny idiota na głowie – poprawiła się szybko. – Teraz pozwolicie, że ja pójdę do łazienki wziąść orzeźwiający prysznic.
Kitty, nie zwarzając na negatywne reakcje chłopaków, weszła do łazienki, zamykając drzwi z głośnym trzaskiem. Zrzuciła z siebie ubranie, przygotowała ręcznik i założyła klapki, po czym weszła do kabiny. Po piętnastu minutach wyszła z łazienki w białym szlafroku i wysuszonymi włosami. Rozejrzała się.
„Chłopcy znowu gdzieś poleźli”, pomyślała i szybko się przebrała. Następnie wyszła na balkon by się przewietrzyć. Zobaczyła pod nim chłopaków.
- Ren! – krzykneła przestraszona i zeskoczyła na dół do poszkodowanego chłopaka. – Nic ci nie jest?
- Phi, ktoś taki jak on nic by mi nie zrobił – powiedział i spróbował wstać, jednak mu nie wyszło i wylądował znowu na ziemi.
- Jasne. – Zaśmiała się i pomogła mu.
- A mnie to już nie pomożesz? – zapytał Trey, który był obok, z żalem w głosie. Z niewielkim trudem usiadł i zaczął się przypatrywać Renowi i Kitty. Dziewczyna spojrzała na niego pytająco.
- Kto wam to zrobił?
- On.
Ren wskazał na zielonowłosego chłopaka, którego widziała piętnaście minut wcześniej, przed wzięciem prysznicu.
- Sliny jest – odparła bez entuzjazmu.
- E tam, miał szczęście – walnął Trey. W tej chwili podszedł do nich Yoh i pomógł wstać niebieskowłosemu, olewając przeciwnika.
- Walnij go raz, a dobrze, to się uspokoi – zaproponowała Kitty, wzruszając ramionami.
- Jesteś okrutna – powiedział Ryu, dzierwczyna zmierzyła go wzrokiem.
- Ja niby okrutna? Znobacz co on zrobił! Ty go tu sprowadziłeś!
- Ale ona ma dobre intencje. – Bronił go dalej, a szamance nerwy po mału puszczały. W tym momencie, po krótkiej wymianie zdań, Yoh w końcu oddał nioeznajomemu.
- Kolejny łeb do wykarmienia – powiedziała z niezadodoleniem w głosie, kiedy chłopcy się pogodzili.
- No niestety. – Poparł ją Trey, niosąc połamany snowboard.
- Co z tym zrobisz? – zapytał Yoh, zainteresowany połamaną „bronią” chłopaka.
- Oddam do naprawy, a co innego mam zrobić?
- Przepraszam was bardzo za zniszczenie waszej broni – przepraszał Lyserg, bo tak się nazywał nieznajomy, zwracając się do Rena oraz Treya.
- Dobra, spokojnie... Nie szkodzi – powiedział szybko Trey.
- Żadne „nie szkodzi”! – krzyknął zdenerwowany Ren, a Kitty powiesiła się na jego ramionach i zaczeła go pocieszać. Niestety nie za bardzo jej szło, a przyjeciele chłopaka mieli z nich niezłą zabawę, co się bardzo Renowi nie podobało.
- Zabiję was kiedyś – syknął. Na jego twarzy widniał rumieniec.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kitty dnia Śro 17:50, 18 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yoh
Szaman



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:22, 23 Gru 2005    Temat postu:

HeHe...naprawdę, dobre było. Masz talent do pisania i rysowania zo zrób może mangę i zamieść na forum.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Indrani
Shaman Queen



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: China

PostWysłany: Pią 9:25, 23 Gru 2005    Temat postu:

Cóż - w końcu przeczytałam Kitty - zgodnie z obietnicą ^^
Ciekawy moment na wprowadzenie postaci - jeszcze przed poznaniem Lyserga Wink To mi się akurat podobało. Poza tym zauważyłam, iż większość pisarzy tworzy postaci ze swoimi nickami, a tutaj aż dwie prace takie są >D Mnie to troszczekę drażni - wolę jak bohaterowie są niezależni - twoja Kitty ma ciekawy charakter, ale można jej osobowość jeszcze jakoś urozmaicić o nowe cechy. Wówczas stałaby się bardziej atrakcyjna. Uważam, że wprowadzenie żęńskiego charakteru na tak dużą grupę mężczyzn to bardzo trafny pomysł, a jeszcze to, że zielono-włosy podoba się postaci wprowadzi w związek jej i Rena odrobinkę pikanterii i zazdrośći Smile
Co jeszcze mnie kuje, to to, że zbyt szybko akcja się toczy tak jak u Avi. Oczywiście nie lubię rozciągłych opisów, ale emocj można jakoś lepiej opisać Very Happy Nie chcę, żebyś mnie tam za jakiegoś melancholika wzieła, ale takie odniosłam wrażenie >D
Mam nadzieję, że pozwolisz na umieszczenie ficka na stronie, tylko jakiś tytuł wymyśl Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dzida
Zlodziej!!!



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Shaman World

PostWysłany: Pią 10:38, 23 Gru 2005    Temat postu:

Ten drugi był po prostuboski nie mam cię do czego przyczepić. Very Happy Już nawet dialogi mi nie przeszkadzają bo je strasznie ładnie rozmieściłaś. U ciebie widać że praktyka czyni mistrza Very Happy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Pią 14:23, 23 Gru 2005    Temat postu:

Cytat:
Poza tym zauważyłam, iż większość pisarzy tworzy postaci ze swoimi nickami


Tak jakoś wyszło ^^". Z natury tworzę postaci z własnymi imionami

Cytat:
Co jeszcze mnie kuje, to to, że zbyt szybko akcja się toczy tak jak u Avi.


Postaram się zwolnić, ale zobaczę co z tego wyjdzie ^^"

Cytat:
Mam nadzieję, że pozwolisz na umieszczenie ficka na stronie, tylko jakiś tytuł wymyśl


Jasne, że pozwole, tytuł wymyślę później ^^"

Cytat:
Masz talent do pisania i rysowania zo zrób może mangę i zamieść na forum.


Rysuję mangę, ale raczej z własnym pomysłem, może kiedyś ją umieszczę ^^

Cytat:
U ciebie widać że praktyka czyni mistrza.


Dzięki Very Happy, dużo osób to zauważyło w moich różnych opowiadaniach ^^. Ogólnie różne fanficki piszę od ponad roku, a własne opowiadania od dawna xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fly
Szaman



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokio

PostWysłany: Pon 12:26, 26 Gru 2005    Temat postu:

Ciekawe. Nawet w dobrym momencie zaczyna sie akcja, ale mimo wkurza mnie to, ze kitty jestes(?) czy jest taka wredna Very HappyVery Happy. No ale jest ok Very HappyVery Happy.
A propos, kiedy nastepny odcinek/ czesc?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Śro 15:43, 28 Gru 2005    Temat postu:

Cześć krótka, ale to wszystko wina Fly, bo mnie popędzała! Wszystko jej wina, jak będą błędy (literówki i ortograficzne) to mówić, bo ja worda nie mam i nie wychwycę sama tych wszystkich błęów =='

Część trzecia

- Ale gorąco. - Skrzywił się Trey, zcierając pot z czoła. Cała szóstka szła przez pustynie, szukając najbliżeszego miasta i przy okazji czegoś do zjedzenia.
- Jak zwykle narzekasz... - mruknęła Kitty, ale chłopak zignorował jej uwagę. Dziewczyna westchnęła i wezwała swojego ducha.
- Katrin, poszukaj najbliżeszego miasta - poleciła, a duch natychmiast zniknął, wkonując polecenie.
Po następnych dziesięciu minutach marszu wszyscy uznali, że lepiej byłoby chociażby chwilę odpocząć.
- Padam z nóg - powiedział Yoh, siadając na suchym piasku. Reszta chłopaków wzięła z niego przykład. Tylko Kitty stała i rozglądała się za Katrin.
- Nie chcesz usiąść? - zapytał Yoh, a szamanka kiwnęła przecząco głową.
Ren pociągnął dziewczynę, żeby usiadła, ale ta się przewróciła i upadła prosto na chłopaka. Wywołało to ostry rumieniec u niego.
- Jak tak bardzo ci zależy to usiądę. - Zaśmiała się i pocałowała chłopaka w czoło. Ren zarumienił się jeszcze bardziej, a Trey z trudem powstrzymywał śmiech, widząc minę przyjaciela.
- Nie no stary! Ona dosłownie na ciebie leci! - powiedział i po chwili oberwał w łeb. - Za co?
- Za twoją głupotę! O Katrin. - Dziewczyna zauważyła swojego ducha i szybko wstała, niechący nadeptując na nogę Treya.
- Ał! - zawył, ale Kitty go zignorowała. Katrin poinformowała grupę, że najbliżesze miasto znajduje się pare mil na północ. Cała grupa szybko ruszyła na północ, tym bardziej tak im się na początku wydawało. Jednak po paru minutach Lyserg zorientował się, że idą w złą stronę i natychmiast zawrócili.
- Jedyny myślący - mruknęła Kitty, patrząc ze złością na resztę chłopaków.
- To wina twojego ducha - powiedział Ryu, a szamanka wyciągnęła w jego stronę naginatę.
- Jeszcze słowo - syknęła, a za nią pojawiła się Katrin, szczerząc się wredie.
- Spokojnie, nie jesteśmy tu po to by walczyć. - Lyserg szybko im przerwał, a Kitty machnęła ręką.
- Jak sobie życzysz.
- Tak właściwie... - zaczął Ryu, a Kitty zmierzyła go wzrokiem. - Skąd masz nową broń?
Dziewczyna wzruszyła ramionami, chowając nagitanę.
- Znalazłam.
- Powiedz mi jedno... Kto normalny i gdzie zostawia broń!? - odezwał się Trey, a Kitty się zaśmiała na samo wspomnienie tego wydarzenia.
***
- Fajną masz broń - pochwaliła Kitty, patrząc na szamana popisującego się przed ludźmi. Chłopak zaśmiał się z sadysfakcją. - Załóżmy się.
- O co? - zapytał widocznie zdziwiony.
- Powalczymy, jeżeli wygram oddasz mi naginatę, a jeżeli przegram... Mogę oddać ci mój miecz - powiedziała, pokazując dwustonny miecz. Chłopak zgodził się, a Kitty jednym atakiem załatwiła go.
- Starujesz w turnieju szamanów? Jak tak to nie masz szans - odparła, zabierając wygraną broń. Wszyscy ludzie, stojący wokół byli w szoku, ale nikt nie wiedział o co chodzi.
***
Kitty mruknęła coś pod nosem, ale nikt tego nie słyszał.
- Kitty, może jak zostanę królem szamanów, to będziesz królową... Co ty na to? - zapytał z nadzieją w głosie Trey, a dziewczyna wyglądała na zaskoczoną.
- Może za pięćset lat - powiedziała z chytrym uśmiechem, a chłopak do końca drogi był załamany kolejnym koszem od owej szamanki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kitty dnia Śro 17:51, 18 Sty 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fly
Szaman



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokio

PostWysłany: Śro 16:57, 28 Gru 2005    Temat postu:

Moja wina?! osz ty! tak cie załatwie , ze sie niepozbierasz *wrednie sie szczerzy*. A co do czesci - faktycznie krotka, lae milas chyba dosc czasu nie? zreszta jakbym ja cie niepospieszyła to bys to dala za kolejny tydzien *kolejny wredny usmiech*.
*teraz włacza worda i sie msci Very HappyVery HappyVery Happy, po krotkiej chwili jednak jej sie nudzi wraca znowu na forum *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaede
Szaman



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec (i tak nie wiecie gdzie to jest)

PostWysłany: Śro 17:55, 28 Gru 2005    Temat postu:

Kitty, narzekac pisze sie rz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
^_^
Gość






PostWysłany: Śro 19:55, 28 Gru 2005    Temat postu:

Fajne,dawaj dalej. xD
Powrót do góry
Indrani
Shaman Queen



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: China

PostWysłany: Śro 20:31, 28 Gru 2005    Temat postu:

Nom fajnie... Ale znów za mało opisów i za dużo dialogów XDDDDDD Sorry, że się czepiam... Ja tylko doradze, że to iż Horo Horo chciał jeszcze raz spróbować poderwać Kitty to powinnaś tak opisać, co czuł jaka była niepewność co myślał...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o anime Shaman King Strona Główna -> Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 1 z 14

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin