Autor Wiadomość
Kitty
PostWysłany: Wto 20:57, 07 Lut 2006    Temat postu:

Honou? Ee... Fly... Nie no spoko ^^"
No Avi, dawaj dalej *wywiesza transprenty*
Yoh
PostWysłany: Wto 20:55, 07 Lut 2006    Temat postu:

Co "co"? To naprawdę ja... sory, to chyba nie jest miejsce na takie rozmowy.
Fly
PostWysłany: Wto 20:53, 07 Lut 2006    Temat postu:

*szok* c... co?! [A: Dzięki! Bd mial spokoj na troche ^^] Nie przyzwyczajaj sie... =='''
Yoh
PostWysłany: Wto 20:44, 07 Lut 2006    Temat postu:

Fly! To ty nie wiesz? Ja byłem Honou na yoh.fora.pl.
No to pewnie trochę zdziwiona^^
Fly
PostWysłany: Wto 18:26, 07 Lut 2006    Temat postu:

Jakbyś czytał jedno RPG to też byś miał taką reakcję.. [A: I jak bys był takim dziwakiem jak Fly....] Co ty tam mamroczesz?!?! [A: Nic.... ^^'''] *przydeptuje* ....
Yoh
PostWysłany: Wto 15:19, 07 Lut 2006    Temat postu:

FF jest super^^
Fly dlaczego "szok"?
Daryśka
PostWysłany: Pon 23:16, 06 Lut 2006    Temat postu:

czemu zawsze przerywasz w takich momentach? Zawsze, kiedy człowiek koniecznie chce się dowiedzieć, co będzie dalej...więc pisaj szybko!
Fly
PostWysłany: Pon 23:08, 06 Lut 2006    Temat postu:

dalas kolejna czesc ^^ [A: Ty tez bys dała =='] Zamilcz ==* *przydeptuje* A wracajac do tematu ^^'''
Spoko jak zawsze i czekam [A: To sobie poczekasz...] *gleba* emm... i czekam zniecierpliwoscia na kolejna czesc ^^'''
H.. Honou?! *szczeka w dol* em... jednak chyba wole nie wiedziec... *szok*
Avi
PostWysłany: Pon 21:45, 06 Lut 2006    Temat postu:

A oto i cześć II nosząca dumny tytuł:
"Akumu"

"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Postać zeszła po schodach. Szła powoli w kierunku Avi.Wszystko trwało prawe minut lecz to spotkanie miało zadecydować o dalszych losach nie tylko jednej istoty.Delikatnie ręką otarł łzy dziewczyny z policzków.Szamanka poczuła niesamowite ciepło jakby całe słońce świeciło prosto na nią.
-Hao?-spytała słabym głosem lecz pełnym nadziei
-Nie... nazywam się Honou-odpowiedziała chłopak a jego oczy na głos imienia które wypowiedziała dziewczyna zabłysły gniewnie.
Avi szybko odsunęła jego rękę od swojej twarzy.
-Czemu się oddalasz odemnie?-spytała trochę zdziwiony Honou zachowaniem szamanki
-Nie pytaj głupio wiem że pewnie jesteś w zmowie z moim ojcem i to on kazał mnie tutaj trzymać-
-Nie masz racji to ja Cię uratowałam z rąk tego mężczyzny i jego ducha stróża-podeszł jeszcze blizej tka by dokładnie przyjrzeć się Avi
-Jukun jest moim duchem stróżem-głos szamanki był trochę roztrzęsiony
-Spokojnie...
-Nie mów mi ze mam być spokojna tan człowiek ściga mnie przez całe moje życie a teraz odebrał mi moją jedyną przyjaciółkę nikt nie wie co z nią zrobi!- krzyknęła na jednym wdechu a na jej policzkach znów pojawiły się łzy. To co potem się stało zaskoczyło Honou.Avi rzuciła mu się na szyje i wtuliła się chłopaka.
-Chce być Jukun wróciła-powtarzała w kółko chliptając.Ukrywała swoje uczucia tyle lat tylko kapłanka naprawdę zawsze była przy niej i to ze nie dała rady jej obronić było największą karą dla Avi.
-Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem córeczko!-dach całego domu podnusł się tak że Honou i Avi stali pod gołym niebiem.Na ich głowami unosiła się Jukun a tuż obok niej Ojciec dziewczyny.
-Wiec jednak mu pomagasz!-krzykneła szamanka odskakując od Honou.
-To nie tak jak sadzisz-odpowiedział chłopak lecz nie było już czasu na tłumaczenie.Tym razem Avi nei miała zamiaru uciekać postanowiła stawić czoło wrogowi.
-Jukun może powtórzysz lekcje którą dałem Avi już tysiące razy...że słaby wróg umiera a silny będziemy się pastwić aż z jego ciała nie wypłynie ostatnia kropla krwii-po tych słowach mężczyzna głośno się zaśmiała jego ręką była skierowana prosto na córke.Jukun niczym wiatr ruszyła by wykonać polecenie nowego pana.
Szamanka stanęła pewnie na ziemie i czekała na to co miało się zaraz stać nic innego nie mogła zrobić.

"Uprzejmość męska: najwytworniejsza forma fałszu."
Daryśka
PostWysłany: Wto 18:42, 31 Sty 2006    Temat postu:

No ba, krótkie ale fajne. I chyba nikt mnie nie zbije, jak powiem, że wszyscy z niecierpliwością czekamy na ciąg dalszy Very Happy
Kitty
PostWysłany: Wto 16:05, 31 Sty 2006    Temat postu:

No, no, bardzo mi się podobało xD. Którkie... Ale trudno sie mówi, przeżyję xP
Yoh
PostWysłany: Wto 15:26, 31 Sty 2006    Temat postu:

"Nieźle" to mało powiedziane... szkoda tylko, że tak krótko. Czekam na następną część. Ale jak wcześniej mówiłem wszystko będzie w swoim czasie.
Kaede
PostWysłany: Wto 13:05, 31 Sty 2006    Temat postu:

Nom, niezle...widac strajk przynosi efekty...^^Jestem taaaaka dumna!!!
Avi
PostWysłany: Wto 12:35, 31 Sty 2006    Temat postu:

Dziś naprawde bardzo krótki kawałek lecz nim chce zakończyć pierwsza cześć Wink

"Nie możesz być silniejszy od przeznaczenia."

-Mamo gdzie jesteś! Mamo proszę nie zostawiaj mnie! Mamo błagam boje się go on chce mi zrobić krzywde!- przez nieskończoną czarna przestrzeń biegła mała dziewczynka. Starała się dogonić kobietę która była przed nią. Nagle o coś się ktoś ją chwycił i pociągnął w swoją do tyłu.
-Mamo ratuj!- krzyknęła ostatkiem sił. Lecz matka nie zatrzymała się nie obchodził ją los jej dziecka.
-Witaj Kochanie-usłyszała za sobą dziewczynka wredny głos. Gdy tylko odwróciła głowę ujrzała mężczyznę.
-Ona nigdy Cię nie chciała-powiedziała i zaczął się śmieć
-To nie prawda! Nie prawda!- wyrwała się z koszmaru. Leżała w jakiejś małej ciemnej piwnicy na ziemi. Jej ciało było przykryte mała brązową szmatką. *Co się stało...na pewno nie jestem w łapach Taty bo wtedy już był była martwa albo miała wczepiony jakiś kontroler*
Rozejrzała się po pomieszczeniu nagle dziwny blask przyciągnął jej oko. Wstała i poczołgała się na kolanach w tamtą stronę. Jej ręką dotknęła zimnej stali.
-Sariss- powiedziała radosny głosem i wzięła broń do ręki. Siedziała przez dłuższy czas i małym kamykiem który znalazła ostrzyła swoją najukochańszą broń. Nie pozwoliła by już sobie jej odebrać była dla niej teraz wszystkim co miała.Ale skąd się tu wzięła ostatni raz miała ją przy sobie podczas walki z Jukun.
*Jukun gdzie jest Jukun!* w jej myślach niczym bomba wybuchła ta myśl.
-Przejął ją-usłyszała za swoimi plecami męski głos-Wątpie byś ją kiedykolwiek zobaczyła.
-To nieprawda Jukun to mnie wróci! Wróci!-krzykneła Avi odwracając się.

"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Koniec części I
Kaede
PostWysłany: Wto 9:46, 31 Sty 2006    Temat postu:

No ba że nie ma! Yoh ty sie tu nie probuj nawet odzywac, bo....W kazdym razie jako ciekawostke powiem ci ze na mojej liscie gg sa sami autorzy jakis fajnych blogow i fickow, ktorych mecze; A jak chcesz sie na cos przydac....Nie, nie tak....Chwila....juz....YOH MASZ MI TU ZARAZ SIE RUSZAC!!! NIE OBIJAJ SIE!!! IDZ SIE PODLIZYWAC AVI, ZLAPIEMY JA Z DWOCH FRONTOW, KPW?TY SIE PODLIZUJ, MY BEDZIEMY JA DELIKATNIE ZMUSZALI, SPROBUJ SIE TYLKO SPRZECIWIC A POZALUJESZ!!! Ufff juz mi lepiej....

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group