Bonusy o Trójcy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o anime Shaman King Strona Główna -> Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kaja
Szaman



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wonderland

PostWysłany: Sob 19:33, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Skąd Eluś in da Polska? A do mnie przypełzł, jak zwykle Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daryśka
Król Szamanów (!)



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)

PostWysłany: Sob 21:28, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Nie tym razem, Kajtuś, nie tym razem Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daryśka
Król Szamanów (!)



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)

PostWysłany: Sob 21:13, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Drugi post pod rząd... ale co tam, przedostatni part, a ostatni napisany do końca, następny jest ostatnim, który mam do tego opka napisany, ale nie dokończony... no i w założeniach to nie byłaby nawet jeszcze połowa opka...

Part 5
Akumu spojrzała w turkusowe oczy. Oczy, które płonęły gniewem. Elistrat Grigorijewicz Silajew trzymał ją za ramię. Mocno. Akumu syknęła z bólu gdy jego paznokcie boleśnie wbiły się w jej ciało. Elistrat szarpnął nią, wyciągając ją z hotelu. Akumu nie protestowała. Wiedziała, że jeśli Elistrat dowie się o jej małej wycieczce do Polski, będzie wściekły.
Przed wejściem do hotelu stała czarna limuzyna. Boy hotelowy otworzył drzwi. Elistrat wepchnął Akumu do środka i usiadł obok niej. Po chwili inny boy przyniósł bagaż kobiety i zapakował go do bagażnika. Samochód powoli ruszył.
***
W wyłożonej jasnobeżowymi kafelkami łazience stała wanna napełniona ciepłą wodą. Zapach olejków do kąpieli unosił się w powietrzu. Kaja weszła do wody. Wciągnęła głęboko powietrze, przymknęła oczy i odchyliła głowę, mocząc włosy. Netheal przypatrywał jej się z odległego kąta łazienki. Kaja spojrzała na ducha. Uśmiechnęła się. W jej dłoni coś błysnęło. Netheal drgnął.
-Nie martw się o mnie. Wrócę. Obiecuję.
***
Monika chodziła po całym domu, nucąc pod nosem i sprzątając. W salonie przetarła stolik mokrą szmatką. Poprzestawiała drobiazgi na półkach. Uśmiechnęła się na widok zdjęcia ślubnego. Nagle zakręciło jej się w głowie. Oparła się o ścianę. Przed oczami jej pociemniało. Chwiejąc się doszła do kanapy, na której ciężko usiadła. Zamknęła oczy. Zobaczyła jasnobeżowe kafelki. Coś czerwonego było na nich rozmazane. Zobaczyła wodę, w której wolno, wręcz majestatycznie we wszystkich kierunkach rozchodziła się gęsta, czerwona ciecz. Zobaczyła rozcięty nadgarstek. Krew i woda ją otoczyły.
***
Pietro wzdrygnął się. Przeszedł go dziwny, bardzo nieprzyjemny dreszcz. Sam nie wiedząc czemu, pomyślał o Kai. Zrobiło mu się niesamowicie zimno. Dreszcz przeszedł go ponownie. Poczuł, że jest mu słabo. Szybko dokończył zakupy spożywcze. Musi jak najszybciej wrócić do domu. Naszły go złe przeczucia.
***
Patryk posłał Nadii pytające spojrzenie. Zastanawiał się, czemu nagle pomyślał o cioci Kai. No i czemu zrobiło mu się smutno? Nadia przytuliła pluszowego misia. Wyszła z pokoju. Powoli udała się do salonu. Podłoga była zimna, a Nadia miała bose stopy, więc szła w dość dziwny sposób. W salonie ujrzała siedzącą na kanapie mamę. Od razu zauważyła, że coś się musiało stać. Wpatrzona w odległy punkt Monika nawet nie zauważyła przyjścia córki. Nadia podeszła do niej, wciąż ściskając misia.
-Coś się stało cioci Kai, prawda?
***
Pietro zapakował zakupy do samochodu. Postanowił pojechać do Kai. Gdy dotarł na miejsce długo stał pod drzwiami i dzwonił. Nikt mu nie odpowiedział. Chwilę zastanawiał się, co robić. Sięgnął po telefon komórkowy. Wykręcił numer Kai. Przyłożył telefon do ucha. Niestety nikt nie odebrał. Pietro ze złością schował komórkę i pobiegł do auta. Monika na pewno będzie wiedziała, gdzie jest Kaja i co robi.
***
Monika tuliła Nadię i Patryka, wmawiając im i sobie, że Kai na pewno nic nie jest. Nagle w pomieszczeniu zmaterializował się Netheal. Monika na chwilę znieruchomiała, po czym zaczęła wyrzucać z siebie słowa jak karabin.
-Co z Kają? Nic jej nie jest, prawda? Pilnowałeś jej cały czas, zgadza się? Netheal, powiedz, że nic jej nie jest!
-Uspokój się. –przemówił łagodnie i wyjątkowo spokojnie duch. –Ona wróci. Obiecała.
***
Czarna limuzyna jechała szybko autostradą. Akumu siedziała, oparta łokciem o drzwi. Obrzuciła spojrzeniem śpiącego już od dłuższego czasu Elistrata. Westchnęła. Znudzonym wzrokiem podziwiała krajobraz. Nagle Elistrat zaczął coś mamrotać przez sen. Akumu z zainteresowaniem mu się przyglądała. Mężczyzna zerwał się.
-Kaja!
-Co? O kim mówisz? –zainteresowała się Akumu.
Elistrat rozejrzał się nieprzytomnym wzrokiem dookoła. Dopiero po chwili dotarło do niego, że siedzi w limuzynie. Akumu przyglądała mu się badawczo. Elistrat unikał jej spojrzenia.
-O nikim. –bąknął. –Sen, nic więcej.
Akumu zmrużyła oczy. Widać było, że ten „sen” wytrącił Elistrata z równowagi.
***
Nadia i Patryk usiedli na swoich łóżkach. Monika zostawiła ich w pokoju z Raven, a Netheala zabrała do salonu.
Cukierek unosił się kilka centymetrów nad fotelem. Wpatrzony w okno nawet nie słuchał Moniki, która wyrzucała mu kompletną głupotę. Netheal już otworzył usta, by powiedzieć coś na swoje usprawiedliwienie, gdy rozległ się dobrze znany wszystkim głos.
-Netheal! Do jasnej cholery! Czy ty nie możesz choć raz w miejscu usiedzieć?! Wiesz, co zastałam, gdy wróciłam?! Ciało w wannie i nic więcej! Szukałam cię, wołałam, a ty przyleciałeś tutaj, zamiast na mnie poczekać!
Półprzeźroczysta postać Kai przeniknęła przez ścianę i wygrażała pięścią w stronę Netheala. Monika zastygła w bezruchu. Cukierek unikał pięści Kai. Zwabione krzykiem dzieci przybiegły do pokoju. Na widok Kai uśmiechnęły się promiennie. Podbiegły do niej i złapały ją gdzieś w okolicy niematerialnych kolan.
-Ciocia Kaja! Myśleliśmy, że coś ci się stało…
Kaja, która w pierwszej chwili ucieszyła się z reakcji dzieci, momentalnie oklapła. Myśleli, że coś jej się stało? A niby się nie stało? Przecież jest martwa. To ma być nic?
-Na mój widok tak się nie cieszą… -mruknął Netheal.
-Jak żyłam, to na mój widok też się tak nie cieszyli. –pocieszyła go Kaja.
***
-Że co?!
Monika aż wstała. Zaczęła nerwowo krążyć po pokoju. Kaja obserwowała ją z fotela, który zajęła gdy tylko dzieci wygoniono na podwórko.
-Nie ma mowy! Nie ty! –prawie wykrzyknęła Monika. –Jeszcze na Netheala gotowa jestem się zgodzić, ale ty?! To już lekka przesada!
-Czemu nie? –zapytała Kaja.
-Weź nie udawaj głupiej. Gdybyś została ich stróżem, to ja bym spać nie mogła po nocach!
-Jej. –poprawiła Kaja. –Patrykowi stróżowałby Netheal.
-Muszę? –jęknął duch. –Ledwo odchowałem jedną szamankę, a już dostaję kolejnego dzieciaka…
Kaja uciszyła go spojrzeniem, po czym czekała na odpowiedź Moniki. Ta natomiast wciąż krążyła nerwowo po pokoju.
-Muszę to przedyskutować z Pietrem. –rzuciła w końcu, by zyskać na czasie.
***
Pietro, w przeciwieństwie do Moniki, był zachwycony pomysłem Kai. Oczywiście zanim się zachwycał, przeszedł lekki szok i musiał na Kaję nawrzeszczeć. Mimo wszystko pomysł, by Kaja i Netheal stróżowali Nadii i Patrykowi wydał mu się całkiem nie głupi. Raz, że dzieci wciąż nie miały swoich stróży, a przecież są szamanami. Dwa, że Monika i Pietro doskonale znają Kaję i Netheala, a duch spotkany na pierwszym lepszym cmentarzu mógł być co najmniej podejrzany. Trzy, że dzieciom na pewno się ta opcja spodoba.
Monika miała jednak pewne zastrzeżenia, a dotyczyły one głównie Kai. Jako przyjaciółka była ona niezastąpiona, ale jako stróż dla dziecka… Tu był przysłowiowy pies pogrzebany.
Kaja wlepiła swoje spojrzenie w Monikę. Nie raz już takim właśnie wzrokiem wymuszała na ludziach różne rzeczy. Tym razem też poskutkowało.
Monika westchnęła głośno i ze zrezygnowaniem oznajmiła:
-Dobra, dobra, niech ci będzie! Tylko zachowuj się i nie przyuczaj mi dzieci nie wiadomo czego! Jasne?
-Tak jest!
Kaja stanęła na baczność i zasalutowała. Netheal wyglądał na załamanego. Pietro usiłował go pocieszyć, ale niezbyt dobrze mu to szło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karina
Król Szamanów (!)



Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Wiecznych Łowów

PostWysłany: Sob 21:18, 09 Wrz 2006    Temat postu:

OP rany rany rany.. Biedny Cucuś... i ta rozkmina z ubraniem przeprowadzona na gadu była niezła^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaja
Szaman



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wonderland

PostWysłany: Sob 21:19, 09 Wrz 2006    Temat postu:

uaaa! mój ulubiony part, bo pokazuje, jak bardzo Eluś mnie kocha^^'

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ive-Hao
Król Szamanów (!)



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z królestwa

PostWysłany: Sob 21:34, 09 Wrz 2006    Temat postu:

No nie...*gleba Kaja duchem stórzem?? chyba po raz pierwszy to szamana będzie mi szkoda.... Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daryśka
Król Szamanów (!)



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)

PostWysłany: Sob 22:13, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Bo ja wiem, czy szamana? W tej parze trudno jest zadecydować xD'

Part 6
Monika zmywała naczynia, gdy usłyszała charakterystyczny huk, towarzyszący trzaskaniu drzwiami. Westchnęła głośno i zakręciła wodę.
-Nadia! Tyle razy prosiłam, żebyś zamykała drzwi choć trochę delikatniej!
Do kuchni weszła nastoletnia dziewczyna. Rude dredy zebrane miała w staranny kucyk. Zielone oczy ładnie kontrastowały z kolorem włosów. Ubrana była w żółtą koszulkę z rękawem trzy czwarte i ciemnoniebieską dżinsową spódnicę do kolan. Na nogach miała czarne glany. W prawym uchu błyszczały trzy kolczyki, w lewym dwa. Ogólnego wyglądu dopełniała niezliczona ilość cienkich, metalowych bransoletek na obu nadgarstkach.
-Cześć, mamuś! –uśmiechnęła się nastolatka.
Monika wytarła ręce w ścierkę i poszła uściskać córkę. Gdy już się przywitały, zrobiła jej herbaty. Nadia usiadła przy stole, założyła nogę na nogę i opowiadała o obozie, z którego ledwo co wróciła. Monika wysłuchała jej uważnie, przerywając nielicznymi pytaniami, na które Nadia udzielała wyczerpujących odpowiedzi. W końcu doszły do drażliwego dla Nadii tematu.
-Czemu akurat ja muszę być szamanką? Czemu nie mogę być jak reszta nastolatek?
-Bo szamani są lepszą konstrukcją genetyczną. Powinnaś się cieszyć ze swoich zdolności.
-No to czemu wszyscy nie są szamanami?
-Nadia, już to przerabiałyśmy…-jęknęła Monika.
Nastolatka naburmuszyła się. Oparła się wygodniej na krześle i wyłożyła nogi na stół.
-Nadia! –oburzyła się Monika. –Wiesz, że nie toleruję butów na stole! Zdejmij nogi, ale już!
Dziewczyna westchnęła teatralnie, ale posłuchała matki. Dopiła herbatę, po czym wstała. Wzięła pozostawiony w przedpokoju plecak i poczłapała ciężko do swojego pokoju.
***
Kiedy z pokoju Nadii dało się słyszeć dosyć głośną muzykę, Monika westchnęła ciężko. Obok niej pojawiła się Kaja. Obie uśmiechnęły się na swój widok.
-Ciężko było? –zapytała Monika.
-Jak cholera! –jęknęła Kaja. –To najgorsza nastolatka, z jaką miałam do czynienia! Wliczając w to mnie! Naprawdę, nie myślałam, że mieszanka genów twoich i Pietra może być taka uciążliwa…
Monika uśmiechnęła się. Tak, to prawda, dzieci zmieniły się bardzo przez te kilka lat. Nadia, ze spokojnej i rozsądnej dziewczynki wyrosła w zwariowaną nastolatkę. Patryk natomiast, z psotnego chłopczyka zmienił się w odpowiedzialnego i rozsądnego chłopaka.
Dźwięk dzwonka oderwał Monikę od rozmowy z Kają. Poszła otworzyć. Gdy tylko wpuściła całą męską część domowników, Nadia wyjrzała z pokoju. Grzecznie przyszła przywitać się z bratem i ojcem, a także wujkiem Nethealem. Później wróciła do swojego pokoju i pogłośniła muzykę, narzekając, że nikt już nie daje jej posłuchać jej ulubionych kawałków.
Kaja i Netheal przeczekali powitania, trzymając się z boku, a gdy tylko szamani zajęli się sobą, zniknęli.
Patryk tylko z grzeczności przesiedział chwilkę z rodzicami. Gdy tylko rozmowa zeszła na tory finansowe, wymknął się do pokoju siostry.
***
-Jak było? –zapytał siedemnastolatek, sadowiąc się wygodniej na materacu.
Jego piętnastoletnia siostra ściszyła muzykę, ale tylko na tyle, by dało się spokojnie rozmawiać. Następnie zakręciła pirueta i opadła bezsilnie na krzesło na kółkach, które wraz z nią odjechało kilkadziesiąt centymetrów do tyłu.
-Ciężko. Jak zwykle, za bardzo się mną przejmowała. A jak ty sobie radzisz ze swoim ciężarkiem?
-Mówisz o Nethealu? Nawet jakoś się dogadujemy…
-Właśnie widzę. Zrobił z ciebie sztywniaka, jakich mało.
Patryk uśmiechnął się kwaśno. Nadia miała rację. Netheal upominał go na każdym kroku, wychowując ‘idealnego’, według siebie, chłopaka.
-Nie czepiaj się go, stara się jak może. Zresztą Gdybym go nie słuchał, to nie miałby na mnie wpływu.
-Wiesz, nie każdy jest taki, jak Kaja. Ona mu się nie dała. A ja nie dałam się jej.
-Właśnie widzę. Grzeczna dziewczynka posłuchała cioci Kai i jednak nie przekłuła pępka ani języka.
Nadia skrzywiła się.
-Na to mama by się nie zgodziła. Wiesz, jaka jest. W uszach toleruje dowolną ilość, ale nigdzie więcej…
-No i kazała Kai pilnować cię pod tym kątem.
-Niestety…
-A ty jesteś grzeczną dziewczynką, która słucha wszystkich zakazów i nakazów. –skomentował Patryk, z rozbawieniem patrząc na dredy Nadii.
Oberwał poduszką. Nadia wstała z krzesła i podparła biodra pięściami. Zupełnie tak, jak kiedyś Kaja.
-Nie zgodziła się na brudne, zaniedbane, zgniecione włosy! A zadbane dredy to zupełnie co innego.
-Jasne. –zakpił Patryk.
Znowu oberwał poduszką. I tak zaczęła się regularna wojna na wszystko, w czym znajdowało się pierze.
***
-Mamo, Patryk mnie bije!
-Nieprawda! Ona zaczęła! Tato, weź tą wariatkę ode mnie!
Monika uniosła brwi. Pietro przyłożył pięść do ust, żeby się nie roześmiać.
-A myślałam, że choć trochę wydorośleli…
***


-------
i tu się kończy to, co miałam napisane do tego ficka. Jak ktoś będzie bardzo chciał, to mogę skrócić plan dalszych wydarzeń. Ale pisać już tego nie będę.
A jak nikt nie będzie chciał, to temat bonusów o trójcy zwolnię, tak jak obiecałam, Kai.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ive-Hao
Król Szamanów (!)



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z królestwa

PostWysłany: Sob 22:26, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Mówić szman nie miałam na myśli płuci, tylko ogólne określenie....

Hum...nie jesm Fanką aż rakich przeskoków w czasie, ale niech będzie....zakończenie świetne.... Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daryśka
Król Szamanów (!)



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)

PostWysłany: Nie 11:54, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Ja też nie miałam na myśli płci, tylko to, kogo może być szkoda... bo ta para jest taka... wyjątkowa (wyobraź sobie dwie Kaje, to będziesz miałą obraz Nadii i Kai xD')
A co do przeskoków - też za nimi nie przepadam, ale historia tego ode mnie wymagała i to dwa razy - raz tu, a raz trochę później.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ive-Hao
Król Szamanów (!)



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z królestwa

PostWysłany: Nie 13:46, 10 Wrz 2006    Temat postu:

No fakt Maskra przez wielkie "M". Chociaż może byłó by lepiej jakby Netheal był ducem Nadii? Tak mi się skojarzyła zbierzność imion...wiem głupie.... Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daryśka
Król Szamanów (!)



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)

PostWysłany: Nie 15:00, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Wcale nie głupie! Swoją drogą właśnie dlatego to Kaja stróżuje Nadii, a nie Cucuś ^^' No i w planach miałam o to niezłą awanturkę (Nethuś zauważa, że chyba wolałby stróżować Nadii, o co Kajtuś mu robi wielgachną aferę - nie dość, że charakterek podobny do Kajowego, to jeszcze zbiezność imion z TĄ Nadią...)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karina
Król Szamanów (!)



Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Wiecznych Łowów

PostWysłany: Nie 18:45, 10 Wrz 2006    Temat postu:

niach niach nie ma to jak rodzinka..^^
Wcale nie przypuszczałam, że z Nadi wyrośnie druga Kaja^^
(R: i ty uważasz sie za jasnowidza?)
Cicho tam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daryśka
Król Szamanów (!)



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)

PostWysłany: Nie 22:06, 10 Wrz 2006    Temat postu:

No bo tak jakoś się nie zapowiadało, w sumie to zdecydowałam o jej charakterze jako osoby (prawie) dorosłej dopiero wtedy, kiedy naszła mnie Wen na zmiany w jej wyglądzie - a skoro zmienia się wygląd, to czemu nie charakter? - pomyślałam i tak też zrobiłam - bum! i ze spokojnego dziecka mamy kolejną... eee... no, kolejną oryginalną postać ^^'

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaja
Szaman



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wonderland

PostWysłany: Pon 19:32, 11 Wrz 2006    Temat postu:

DEMOLKA xD Radujmy się Very Happy Masz coś jeszcze?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daryśka
Król Szamanów (!)



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)

PostWysłany: Pon 21:30, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Nie. Temat być Twój. (chyba że zamieściłabym jeszcze bonus z czasów Patch Tribe, który był kiedyś na konnichiwa...) No, czyli teraz pora na bonusy by Kaja ^^'

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o anime Shaman King Strona Główna -> Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin