FF by Kitty & Fly
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o anime Shaman King Strona Główna -> Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fly
Szaman



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokio

PostWysłany: Sob 14:16, 21 Sty 2006    Temat postu:

obie to pisalysmy ! *gleba* ten pieroński word! nie podkreślał.... ech... a cóż to nie tylko ja to pisalam Kittulec też xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Sob 14:28, 21 Sty 2006    Temat postu:

No właśnie, a ja worda nie mam i nie wychwytuje wszystkich błędów ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fly
Szaman



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokio

PostWysłany: Sob 14:31, 21 Sty 2006    Temat postu:

już poprawione i word naprawiony tzn... no mozna tak powiedziec xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Giwi
Widzący Zjawy



Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:32, 21 Sty 2006    Temat postu:

To kiedy ta nowa część he?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fly
Szaman



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokio

PostWysłany: Czw 13:24, 30 Mar 2006    Temat postu:

Ludu! Fly jest łąskawa! No, dobra raczej jej się nudzi i przypomniała sobie o tym ficku, ktory ma poczcie, a cżeść ma ejszcze Kitty, ale jest >D Hmm.. Czy Fly mówi w 3 osobie xD' Mozliwe, więc jak to czyta to się zastanawia czy to nie parodia >D' i bekowe bd to, chyba >D Juz nie pamieta >D Jej ,Fly zaczyna Mari (w oryginalnej wersji) nasladować >D' To jest ZŁE xD' Ok, ok Fly ma gorączke xD'

Part IV

- Samara! - krzyknęła tylko Akera i patrzyła jak Hao wstaje.
- Hao? - spytała niepewnie Kitty - Co ty jesz z nim zrobić?
- Nie jest dobrze... - mruknęła Akera, podchodząc do Hao. - Jesteś tam? - spytała, a chłopak odwrócił się do niej i się na nią dosłownie rzucił.
Wyrwał obie szable z jej rąk.
Kitty złapała gwałtownie za jego ramię.
- Przestań! Co ci to da? - zapytała, w jej oczach widać było wściekłość.
- Puszczaj! - krzyknął i odepchnął ją od siebie. - Co mi to da? Satysfakcję i jeśli pozbędę się jego duszy, będę mogła przekształcić jego ciało u w swoje.
Dziewczyna spojrzała na niego z nienawiścią.
- Czy Anna mogłaby coś z tym zrobić? - zapytała, odwracając się do reszty.
- Wątpię. To nieźle trudna do pokonania sztuczka i co gorsze jest jej specjalnością - odpowiedziała Akera, patrząc się ze zmartwieniem w oczach.
- Jej specjalność? - spytał Ren, niedowierzając.
- No... - odpowiedziała lekko łamiącym głosem.
- To jak mamy ją powstrzymać? - zdenerwowała się Kitty. Trzęsła się cała ze złości.
- A ja wiem... Czekaj chyba, że... - mruknęła pod nosem i się zamyśliła - Wiem! Ale ty się nie zgodzisz...
- Mów - nakazała Kitty.
- Pocałuj go, no ale wiesz jak... - powiedziała skrępowana dziewczyna, a chłopcy zaczęli się śmiać.
Szamanka otworzyła szeroko oczy.
- Nie... Nie... - zaczęła, po czym spojrzała na chłopaków. - Jeszcze raz ktoś się zaśmieje, a będzie miał kłopoty! - warknęła.
Chłopcy dusi śmiech i spuścili głowy.
- Pocałuj go... - wyszeptał Hi przez zęby i wszyscy zaczęli się śmiać.
- Katrin! Zajmij się nimi! - rozkazała, a przed chłopakami pojawiła się Katrin. Zaśmiała się i zamieniła się feniksa.
- Ale myśmy żartowali... - wyszeptał Hi.
- Ogień...? - Hao odwrócił się w stronę Katrin.
- Jeśli chcesz ją zatrzymać, to ją odwołaj! - krzyknęła przerażona Akera do Kitty.
- Katrin! - zawołała do swojego ducha, a feniks natychmiast zniknął. - Zajmę się wami później.
- Możemy się nabijać, a konsekwencje przyjdą później...? - spytał Hi sam siebie i za chwilę chłopcy zaczęli krzyczeć "Gorzko".
- Kretyni... - szepnęła Akera. Kitty ze wściekłą miną spojrzała na chłopaków i po chwili pocałowała Hao.
W tym momencie Akera wyrwała miecz Hi i dźgnęła Hao, a duch wyszedł z jego ciała.
- Nie obraź się, ale ty miałaś zadanie odwrócenia uwagi... - powiedziała zakłopotana. Kitty pokręciła głową, jej oczy płonęły z złości.
- No co? On musiał się czymś... Ee... Podekscytować... By zmylić Samarę, a gdy go dźgnęłam to się wystraszyła - powiedziała, usprawiedliwiając się.
Chłopcy oblegli Hao pytając jak było.
Kitty spojrzała najpierw na Akerę, a następnie na chłopaków.
- Przy ludziach... Nigdy sobie tego nie wybaczę... - mruknęła pod nosem.
- Teraz trzeba go opatrzyć... - powiedziała Akera do siebie, a Kitty westchnęła, przepchnęła się przez chłopaków i doszła do Hao.
- Wszystko w porządku? - zapytała uprzejmie.
- Ta, jak na kogoś, kto ma przebity bok to nieźle się czuję - powiedział, uśmiechając sie blado.
- Trzeba było się nie ruszać... - mruknęła Akera pod nosem, podeszła do Hao, złożyła ręce na jego ranie, która po chwili znikła.
- A teraz - zaczęła, odwracając się do chłopaków. - Wszyscy robią pompki!
Albo jak ktoś nie chce, to pobawi się z Katrin.
- Pompki? - spytali z niedowierzaniem.
- Ta, pompki... Nie umiecie? - spytała Akera sarkastycznie.
- Umiemy...? - odpowiedział głupkowato Yoh.
- To do roboty! - krzyknęła Kitty.
- No możecie robić je szybciej - mruknął sarkastycznie Hao z satysfakcją.
- Pamiętasz coś z momentu, kiedy Samara się z tobą złączyła? - zapytała
Kitty niepewnie w stronę chłopaka.
- Ta, jedno... - powiedział, a na jego twarzy ukazał się leciutki rumieniec. Dziewczyna również się zarumieniła, jednak po chwili na jej twarzy zawitał uprzejmy uśmiech. Chłopak odwzajemnił go.
- Możecie skończyć? - przerwała im Akera.
- Co? - zapytała, kładąc ręce na biodrach.
- Maślanine - odpowiedziała jej, a Kitty wzruszyła ramionami.
- Ten ma szczęście - mruknął Yoh, patrząc na brata.
- No i to jakie... Zazdroszczę mu - powiedział Hi z wyrzutem.
- A co masz na myśli, mówiąc, że mu zazdrościsz? - spytał się go Ren.
- No bo... Ech nie ważne - powiedział i spojrzał na Akere, która właśnie siedziała ze skrzyżowanymi nogami i głaskała wilka.
Kitty natomiast stała i przypatrywała się wrogim wzrokiem chłopakom.
- To nauczy was nie śmiać się ze mnie - syknęła.
- Wątpię - syknął Hi, a po chwili wstał - Zaraz... Dlaczego TY mi rozkazujesz?! - krzyknął na nią, a ta spojrzała na niego zaszklonymi oczyma.
- Bo jesteś moim kochanym braciszkiem - powiedziała, a oczy napełniły się łzami.
- Nie płacz... - mruknął i podszedł do niej, a wszyscy zaliczyli glebę.
- Nie kochasz mnie! - Rozpłakała się i uklęknęła na ziemi.
- Oczywiście, że cię kocham - powiedział i ją przytulił.
- Doprowadzać własną siostrę do płaczu. - Yoh pokręcił głową, patrząc na całą scenę. Widać odechciało mu się robienia pompek.
- Ale ja nie chciałem! - powiedział w obronie Hi i przytulił czulej siostrę, a ta spojrzała na niego załzawionymi oczami.
- Jesteś taki kochany... - mruknęła.
- Ty też, ale nie płacz... - szepnął do niej i cmoknął ją w czoło.
- No dobrze... Czemu oni przerwali? - Spojrzała na chłopaków, którzy z zainteresowaniem przyglądali się scenie.
- My...? Eee.... Ja już ten tego no... - jąkał się Ren i rzucił wszystkim błagające spojrzenie. Wtedy Hao jęknął z "bólu". Dziewczyna natychmiast się zainteresowała.
- Co się stało?
- N-nie wiem... - mruknął Hao i zwijał sie z "bólu". Kitty podeszła do niego.
- Ej, Akera? Co mu jest? Przecież go chyba wyleczyłaś - powiedziała.
- A bo ja wiem...? - odparła i podeszła do Hao, a jej oczy zaiskrzyły ze złości - Ty wredny symulancie! Mogłam pozwolić, by Samara Cię zatukła.
- Następny solidarny, chyba ktoś chce kolegom potowarzyszyć. - Uśmiechnęła się perfidnie.
- Ja...? Nie no, ale... - Hao się zaczął jąkać. - Nie mogę jeszcze ogóle walczyć, ani się przemęczać... - powiedział i rzucił Akerze błagalnie spojrzenie.
- Nie ma mowy... Nie pomogę Ci - powiedziała odwracając się od niego.
- No kochanie, do roboty. - Uśmiechnęła się uprzejmie i odwróciła się do
chłopaków. - To się tyczy również was!
- Ja nie będę ćwiczył - powiedział Ren wstając i otrzepując się.
- Śmiesz się mi sprzeciwiać? - warknęła. Oczy znów się jej zaszkliły, tym
razem ze złości.
Ren spanikował i się schował za Akerą.
- Ratuj... - wyszeptał, chwytając ją za ramiona. Kitty czekała na rozwój akcji.
- Ja? - spytała się go głupio i spróbowała się wyrwać, lecz chłopak trzymał za mocno. - Au... puszczaj mnie... - wyszeptała przez zaciśnięte zęby. - Będziecie się tak gapić? - spytała się reszty. Kitty pokręciła głową i szybko przywołała resztę do porządku.
- No puszczaj... - syknęła i próbowała sie wyrwać, lecz chłopak nadal nie puszczał. - Ej, chłopaki, Kitty! Pomóżcie... - krzyknęła do nich zrezygnowanym tonem. Kitty znów pokręciła głową i wyciągnęła z torby nożyczki, po czym zaczęła zbliżać się niebezpiecznie do Rena.
- Co zamierzasz? - spytał jeszcze bardziej zasłaniając się Akerą.
- Jak nie puścisz jej, to skrócę cię o włosy - oznajmiła.
- Tylko nie jego włosy... Wiesz jaki będzie wtedy niski? - powiedziała sarkastycznie Akera.
- Masz rację... - Uśmiechnęła się tajemniczo - Katrin.
Za Kitty pojawił się duch.
- Wiesz co robić, Katrin.
Duch natychmiast zaczął się 'bawić' z Renem.
- Teraz to mnie uratuj, ale tak naprawdę! - krzyknął do Akery, która już była wolna i właśnie roztasowywała sobie czerwone ślady na skórze po uścisku.
- Kpisz sobie? A tak ogóle czemu ty zawsze używasz Katrin do brudnej roboty? - spytała się Kitty, a ta wzruszyła ramionami.
- Ona lubi takie zabawy.
- Ren chyba nie... Żal mi go, że tak go przypala... - powiedziała Akera i się zamyśliła - Zaraz... Co ja plotę?!
- Ty uważaj, nie chce byś się przypadkiem w nim zakochała.
Akera zaczęła drżeć ze złości.
- Ja?! Zakochać się?! Jeszcze czego...
- Spokojnie, spokojnie - powiedziała szybko Kitty i skierowała się do domu Yoh.
- Kitty... Muszę się poradzić... - odparł doganiając ją Hi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daryśka
Król Szamanów (!)



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)

PostWysłany: Czw 16:16, 30 Mar 2006    Temat postu:

Trochę długo nic nie było... tak długo, że na początku nie umiałam się złapać (co mi się zazwyczaj nie zdarza)! No, ale w końcu jest ^^' Fajne Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jun Tao
Kandydat na Szamana



Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tao Castle

PostWysłany: Pią 11:09, 31 Mar 2006    Temat postu:

Bosh jakie to piękne *-* Chociaż nie wyobrażam sobie nawet Ren'a uciekającego przed jakimś duchem O.o

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Pią 14:15, 31 Mar 2006    Temat postu:

Trochę wyobraźni, Katrin potrawiu być straszna ^^ [K: Właśnie >D] xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o anime Shaman King Strona Główna -> Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin