Shaman of Fire - FF by Kitty ^^"

Kitty

Zdarza się, następnym razem postaram się pamiętać xD

Kitty

A fe! Giń mi! Romans! xD Wszystko przez ten wczorajszy film... I jak zwykle Fly xDDD

Błędy będą, to pisać ^^"

Część czwarta.

Po dotarciu do miasta wszyscy rzucili się na jakiś hotel. Był bardzo elegancki i miał prywatne gorące źródła.
- Jesteście pewni, że będzie nas na to stać? - zapytała Kitty, patrząc na cennik.
- Jasne. - Zaśmiał się Trey, a dziewczyna zmierzyła go wzrokiem.
- A kto płaci? - zapytała, ale czuła, że zna odpowiedź na to pytanie.
- A jak myślisz? Tylko ty masz dużo pieniędzy - powiedział, a Kitty westchnęła i wyjęła portfel. Mrukneła jeszcze pod nosem coś w stylu: "ostatni raz", ale chłopacy ją zignorowali.
Po zakwaterowaniu się Kitty poleciła Treyowi odnieść jej plecak do pokoju, a sama ruszyła w stronę gorących źródeł. Przebrała się w jednoczęściowy, zielony kostium kąpielowy i wzięła ręcznik. Weszła do damskiej części i to co zobaczyła ją zaskoczyło. Położyła ręce na biodrach i patrzyła się w stronę gadających chłopaków. Pierwszy zauważył ją Ryu.
- Jak anioł, zstąpiłaś tutaj, rozświetlając mrok tych gorących źródeł - powiedział, a Kitty mrugneła szyko powiekami.
- Co ty tu robisz? - zapytał zdziwony Ren, a dziewczyna przewróciła oczyma i wskazała na szyld.
- Czyli to jest damska część? - zapytał Trey, a chłopacy wymienili przerażone spojrzenia. Dziewczyna zaśmiała się pod nosem i wyrzuciła chłopaków.
"Że też musiałam trafić na takich idiotów" pomyślała zanurzając się w wodzie.
- A! Kitty - krzyknął Trey, wpadając do wody.
- Jeszcze mało oberwałeś? - zapytała, przygotowując się do ataku.
- Oni chcą mnie zabić - rzucił się na dziewczynę, a ta go odepchnęła.
- Też mam czasem taką ochotę, wiesz? - oznajmiła, siadając na brzegu basenu. - Co mogę dla ciebie zrobić?
- Uratuj mnie - błagał, łapiąc dziewczynę za nogę.
- A fe! Zabieraj łapy! - krzyknęła chowając nogi. Nagle do pomieszczqenia wpadł Ren trzymając broń.
- Właśnie wykopałeś sobie grób - powiedział Ren, widząc Treya, stojącego przed Kitty. - Zostaw ją w spokoju!
Kitty uśmiechnęła się na myśl, że Ren w końcu zaczął się martwić o nią.
Spojrzała na Treya, który wyglądał na zmiesznego, ale nie ruszył się z miejsca.
- Kitty, błagam... - zaczał znowu i dotknął jej kolana. Szamanka kipiała ze złości i z całej siły walnęła chłopaka pięścią w twarz. Ren się zaśmiał.
- No to nie muszę nawet się męczyć - powiedział, po czym zwrócił się do dziewczyny. - Idzesz? Nie zostawię cię tu samej z nim.
Chłopak wskazał na obolałego chłopaka, a Kitty kiwnęła głową i podbiegła do Rena, po czym pocałowała go w policzek.
- Chcesz iść do pokoju, czy wolisz do męskiej części? - zapytał, a szamanka chwilę pomyślała.
- Wiesz, jednak wolałabym iść do pokoju - oznajmiła, zmierzając w stornę przebieralni. Pomachała chłopakowi i zostawiła go samego. Szybko się przebrała i poszła w stronę pokoju. Nacisnęła na klamkę. Drzwi były otwarte.
"Ci kretyni zapomnieli zamknąć" - powiedziała w myślach i weszła do pomieszczenia.
- Ren!? - przestraszyła się, widząc chłopaka, który siedział na fotelu. - Myślałam, że poszesdłeś jeszcze do chłopaków.
- Uznałem, że nie zostawe cię samej - odparł, a Kitty zarumieniła się, czego nie robiła od bardzo dawna.
- Miło z twojej storny... - powiedziała niepewnie, a chłopak do niej podeszedł i wziął ją za rękę, prowadząc na zewnątrz. Mieli pokój na patrzerze, więc weszli do ogrodu. Stanęli na niewielkim mostku, nad strumykiem.
Zawiał delikatny wiatr, a rozpuszczone wcześniej włosy Kitty zaczęły się lekko unosić. Dziewczyna spojrzała w dal.
- Dawno nie byliśmy sami - odparł Ren innym tonem niż zwykle. Szamanka spojrzała w jego stronę i kiwnęła głową. Przypomniała sobie ich ostatnie spotkanie.
***
- Ren! Nie idź tam! On cię zabije! - krzykneła Kitty, ze łazami w oczach.
- Trudno - odparł Ren, ocierając łzy dziewczyny. - Muszę tam iść.
Dziewczyna przytuliła się do chłopaka i płakała. - Obiecaj, że nic ci nie będzie. Obiecaj, że przeżyjesz i wygrasz turniej.
- Obiecuje - powiedział, głaszcząc delikatnie jej włosy.
***
Kitty zamrugała oczami i spojrzała smutnym wzrokiem na strumyk, opierając się o poręcz. Nagle owa poręcz nie wytrzymała i oboje wpadli do wody. Ren zaczął się śmiać, a dziewczyna się zarumieniła, po chwili jednak śmiała się razem z nim.
- Tęskniłem za tym śmiechem - powiedział i pocałował ją delikatnie. Szamanka była zdezorienotowana. Nigdy nie sądziła, że może to nastąpić, ale nie opierała się, wręcz przeciwnie, odwzajemniła pocałunek.

Yoh

Heh... a romans nie zginął... Smile

Ale z romansem czy bez opowiadanko fajne.

Gość

Poprawiłaś sie w opisach (ale dla mnie to ciągle za mało XD)
Co do romansidła - trzeba było troszeczkę więcej tak dodać tego romantyzmu tych czułości *Indi macha transparentem "WIELKI FAN SHOUJO"*
Poza tym strasznie mi żal Horo Horo - nie znecaj sie tak nad nim, co?

Fly

Wow, nie moge uwiezyc , ze to przegapilam*wielkie oczy* Rajciu musiałam być naprawde w innym swiecie , że to przegapilam... hehe jest nieźle - jak zawsze zreszta xD

Kitty

Następna nudna część =='. Wytknięcie błędów, jak zwykle, mile widziane.
Fly ciesz się, bo ta część jest poświęcona Tobie ==

Część piąta.

- Słyszałeś plotki? - zapytał Ryu, rozmawiając z Yoh. Chłopak uniósł wysoko brwi. - Podobno Trey nieźle oberwał od Kitty, a ta uciekła gdzieś na cały wieczór z Renem.
Oboje spojrzeli w stronę, gadającej z Lysergiem, Kitty, oraz kłócących się ze sobą Renem i Treyem.
- Spokój! Zagłuszacie piękny głos Lyserga! - warknęła Kitty, a wszyscy chłopcy na nią spojrzeli, z Lysergiem włącznie. - No co? To przecież prawda.
Ren rzucił jej piorunujące spojrzenie, a dziewczyna puściła mu oczko.
- Przepraszam, wiecie może... - zaczęła jakaś dziewczyna. Miała białe włosy z czarnymi pasemkami, a ubrana była pod kolor włosów.
Ren z jakiegoś powodu schował się za Treyem, a dziewczyna pokręciła głową.
- Ren? - zdziwiła się.
- Akera... - powiedział cicho, a Kitty spojrzała na niego zdziwonym wzrokiem.
- Znasz ją, kochanie? - nacisnęła na ostatnie słowo, a nieznajoma zmierzyła ją wzrokiem. Ren pokiwał niepewnie głową.
- Akera jestem - powiedziała z wrednym uśmeichem na twarzy. Ryu spojrzał na nią z zafascynowaniem, a Trey mruknął coś pod nosem.
- Kitty - odparła szamanka bez najmniejszego entuzjazmu i przedstawiła każdego chłopaka pokolei. - A tego... - Wskazała na Treya. - Znać nie musisz.
"I za co ja ją tak lubię?" - zapytał się w myślach chłopak i sam się przedstawił.
- Coś chciałaś? - zapytał Lyserg.
- Już nie ważne. - Uśmiechnęła się do niego, jednak chłopak nie zwrócił na to uwagi.
- Jak nie ważne, to żegnamy panią - odparła Kitty, odwracając się na pięcie, reszta wzięła z niej przykład.
- Nie tak prędko! - zawołała, co sprawiło, że wszyscy się zatrzymali i obejrzeli, z wyjątkiem dziewczyny, która nie miała ochoty na rozmowy.
- Zgubiłaś się? - zapytał Ryu, mając 'serduszka' w oczach, a dziewczyna wzruszyła ramionami.
- Jestem szamanką, wyzywam cię. - Wskazała na odwróconą tyłem Kitty, a ta stanęła i powoli spojrzała na Akerę.
- Nie walczę z nowicjuszkami - oznajmiła nieprzyjemnym tonem, patrząc na dziewczynę 'z góry', a ta się oburzyła.
- Nie wiesz z kim zadzierasz! - krzyknęła, a Kitty ziewnęła.
- Wierz mi, że wiem. - Odwróciła się. - Akera Torico.
Wszyscy wyglądali na zdziwionych, a najbardziej Akera. Dziewczyna westchnęła i wyciągnęła naginatę.
- Przyjmuję wyzwanie - odparła, a Katrin pojawiła się tuż za nią. Po chwili jednak znalazła się w broni. Akera za to wyciągnęła dwie szable i również wywołała kontrolę ducha. Wokół niej pojawiła się srebrna poświata, a jaj włosy lekko zaczęły powiewać.
Kitty uśmiechnęła się pod nosem.
"Może jednak nie jest taka słaba" - pomyślała, przypatrując się dziewczynie, a jej naginata zapłonęła. Machnęła bronią, przez co wypuściła pare kul ognia na przeciwniczkę.
- Akera nie ma z nią szans - mruknął Ren, a chłopcy spojrzeli na niego zdziwieni, po czym zobaczyli, że dziewczyna ledwo uniknęła ataku Kitty.
- Jak to? - zapytał Ryu, a Ren spuścił głowę.
- Kitty od bardzo dawna próbuje udowodnić swojej rodzinie, że ona też potrafi być dobrą szamanką. Od pięciu lat nieustannie trenuje, trudno było ją gdziekolwiek zabrać... - wytłumaczył Ren. - W nią wątpiono tak jak we mnie. Nie mogła tego przeżyć.
Szamanka zaatakowała znowu ogniem. Tym razem stworzyła większe kule, a Akera została popażona w prawą rękę, ale nie dawała za wygraną.
- To trwa zbyt długo - powiedział Ren. Wyglądł na zdziwionego, Kitty zawsze rozprawiała się z przeciwnikami w natychmiastowym tempie.
Dziewczyna upadła na kolana, po jednym z ataków Akery, przygryzła wargę i szybko usłoczyła. W miejsce, gdzie przed chwilą była, uderzyły dwie szable.
- Jesteś tego pewien Ren? - zapytał Trey, przypatrując się unikom Kitty, była w tym naprawdę dobra, ale przeciwniczka nie pozwalała jej na atak. W końcu stanęła pewnie na nogach i wbiła naginatę w ziemię. Wszystko wokół niej zaczeło płonąć.
- Koniec zabawy złotko - powiedziała Kitty, wyjątkowo spokojnym głosem, po czym się uśmiechnęła. - Jak feniks powstanę z popiołu...
Nagle nad nią ogień zaczął się formować w wielkiego ptaka, który najpierw wzniósł się w powietrze, a następnie runął na Akerę.
- Zabijesz ją! - krzykną Trey, ale dziewczyna doskonale zdawała sobie z tego sprawę.

Fly

słotko xD*z niewiadomego powodu udeza głowa w blat stołu i chichocze* Naprawde nieźle to przedstawiłaś, ale... za mało uczuć!

Indrani

Oooo! Doskonały pomysł z fickiem zbiorowym, czyli wkręceniem w akcję postaci z ficku Fly Very Happy

W końcu jakaś akcja XD Mi się to zaczyna podobać Wink

Wychodzi drapieżny charakterek Kitty xD - Bitwa o Rena Wink

Fly

No , ba... A ty może łaskawie skomentujesz mojego ficka, co Indrani? Aha możesz dodać na stronę V part. Zresztą nie widać ,że o Rena...<i kogo ja oszukuje?>*znowu uderza głową w blat i chichocze*

Sakori

Ja bym się chętnie też dołączyła a co do ficka jest zaczepisty... Very Happy

PS. Niedługo mój ujrzy światło dzienne... xD

Karina

Wojownicza ta Kitty nie ma co... aż strach się bać..
To nie jakaś krewna
Anny, prawda? Wink

Kitty

Nie, w żadnym wypadku, póki co to się nawet nie spotkały xDD

Karina

I wolę nie myśleć co to będzie jakby się spotkały... Rolling Eyes

Daryśka

pisz dalej, pisz dalej! masz świetne pomysły, naprawde jestem ciekawa jak się skończy ten pojedynek... Surprised

Kitty

*gleba* załamiecie się, jak dam następną część xD