Shaman of Fire - FF by Kitty ^^"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o anime Shaman King Strona Główna -> Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daryśka
Król Szamanów (!)



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)

PostWysłany: Śro 22:44, 04 Sty 2006    Temat postu:

co ty! na pewno nie jest "aż tak źle" Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Śro 22:49, 04 Sty 2006    Temat postu:

jest gorzej niż źle, ale trudno, jutro pewnie umieszczę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Czw 19:15, 05 Sty 2006    Temat postu:

Jak zwykle byłabym wdzięczna za wytknięcie błędów ^^. Osobiście część mi się średnio podoba i jakoś w ostatniej chwili przyszeł mi pomysł z historią Katrin. W następnych częściach będzie więcej o okolicznościach jej śmierci i przeszłości Kitty ^^

Część szósta.

Wszystko stanęło w płomieniach. Obie dziewczyny zniknęły pośród nich, jednak po chwili wszystko się uspokoiło. Nie było nawet śladu po walce, która się rozegrała. Chłopcy otworzyli szeroko oczy. To co zobaczyli bardzo ich zdziwiło. Szamanki stały na przeciw siebie i patrzyły na siebie bardziej zdziwione od chłopaków.
- I co...? - zaczął Ren, a szamanki spojrzały na niego.
- Nic - powiedziała Kitty - Furyoku mi się skończyło. Ona wygrała.
Dziewczyna wskazała na Akerę, stojącą bez ruchu. Na tą wiadomość chłopcy jeszcze szerzej otworzyli oczy.
- Nie wygrałam... Mnie się furyoku też skończyło... - oznajmiła, a Kitty zamrugała szybko oczyma.
- Że niby co? - zapytała zdezorientowana.
- Mnie też się skończyło furyoku - powtórzyła, co wytrąciło dziewczynę z równowagi.
- To kto wygrał?
- A czemu mnie się pytasz?!
- Nie przypomina ci to czegoś Ren? - zapytał Yoh, patrząc w stronę przyjaciela, a ten kiwnął z uśmiechem głową.
Za Kitty pojawiła się Katrin, jak zykle ubrana na czarno, z zasłoniętą twarzą i szalikiem, owiniętym wokół szyi, pod kolor zielonych pasemek.
- Kit... - zaczęła, ale szamanka ją zignorowała, nadal wykłócała się z Akerą, która wygrała. Za nic nie mogły dojść do porozumienia.
Chłopcy na początku chceli zainterweniować, ale zrezygnowali z tego pomysłu, kiedy Kitty fukneła na Ryu, za przeszkadzanie. Jednak zanim doszło do rękoczynów między dziewczynami, Ren złapał jedną, a Yoh drugą szamankę.
- Puścisz mnie? - zapytała Kitty, zwracając się do Rena. Wyglądała na znacznie spokojniejszą niż przed minutą, ale to była tylko przykrywka. Akera zachowywała się do niej bardzo podobnie.
- Dobra, teraz powiedz, skąd mnie znasz - rozkazała Akera, a Kitty wzruszyła ramionami.
- Jesteś na liście największych bezmózgów, trudo cię nie znać. - Zaśmiała się szyderczo, po czym oberwała w łeb. - Nie podskakuj wyższym!
Akera prychnęła, a Kitty ustąpiła.
- Wy wszyscy macie coś z pamięcią. - Żaliła się na początku, patrząc na Yoh, a następnie na dziewczynę. - Czy aż tak trudno zapamiętać, tą piękną twarz?
- Którą twarz? - zapytała ironicznie Akera, ale została zignorowana. Dziewczyna patrzyła na nią zdenerwowanym wzrokiem, a ta dopiero po chwili ocknęła się jakby z głębokiego snu.
- No przecież! To ty byłaś tą małą dziewczynką co się wokół Rena kręciła!
Kitty zmierzyła ją wciekłym wzrokiem, nigdy nie lubiła być poniżana, ale przynajmniej Akera ją pamięta. Katrin spojrząła na swoją panią i zamknęła oczy, przypomniała sobie czasy, w których żyła.
***
- Katrin! Pospiesz się! - zawołała jakaś niska blondynka, biegnąc tyłem, żeby widzieć przyjaciółkę. Czarnowłosa dziewczyna z przeplatanymi zielonymi pasemkami dobiegła do niej. - Zawsze się tak wleczesz!
- Nie moja wina - mrukneła Katrin. Była ziema, ale bez śniegu. Wszędzie było czarno i ponuro. Jednak zimno dawało się dziewczynom we znaki, obie miały szaliki, a blondynka jeszcze czapkę.
- Mistrz Josinura na nas czeka - przypomniała jej, a czarnowołsa kiwnęła głową.
- Odwodnie mu, że jestem lepsza! - krzykneła i wyprzedziła przyjaciółkę.
- Po moim trupie! - odkrzyknęła druga i próbowała wyprzedzić Katrin.
Po dotarciu na miejsce czarnowłosa była w wyśmienitym humorze i co chwila naśmiewała się z przegranej blondynki.
- Przestań - zarządała po zbyt długim słuchaniu Katrin.
- Co mam przestać? - zapytała z niewinną miną.
- To! - Zdenerwowała się i szturchnęła ją w ramie.
- Nie możesz się pogodzić z przegraną - zaczeła się z nią droczyć. Z daleka obserwował je mistrz Jusinura. Miał plany do najtrudniejszej misji w życiu dziesięciolatek. Nie wiedział, co czeka jego uczennice. Gdyby wiedział, nie dopuścił by do ich tak wczesnej śmierci.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kitty dnia Śro 17:56, 18 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daryśka
Król Szamanów (!)



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)

PostWysłany: Czw 19:58, 05 Sty 2006    Temat postu:

No i co mówiłaś, że gorzej niż źle? Mi się podoba! Mam nadzieję, że w następnej części będzie więcej o tej misji Katrin i jej przyjaciółki, bo mam przeczucie, że to będzie bardzo interesujący wątek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karina
Król Szamanów (!)



Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Wiecznych Łowów

PostWysłany: Czw 21:30, 05 Sty 2006    Temat postu:

A mnie zastanawia czy misja Katrin będzie miała jakiś związek z obecnymi dziełami Kitty...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Czw 22:57, 05 Sty 2006    Temat postu:

Tajemnica! Nic nie powiem *siedzi cicho* tylko to, że fick będzie pewnie w niedzielę albo sobotę =='

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Indrani
Shaman Queen



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: China

PostWysłany: Pią 17:01, 06 Sty 2006    Temat postu:

No no Very Happy Robi się coraz ciekawiej Wink
Kochana, nie przesadzaj ze skromnością XD Ta część może nie jest takaś długa, no ale... Nie można przecież narzekać, nie..?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabryshia Hir-Yama
Beznadziejny



Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Secret Key Forest

PostWysłany: Pią 22:29, 06 Sty 2006    Temat postu:

Fick bardzo mi się podoba.Jest ciekawy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Nie 22:51, 08 Sty 2006    Temat postu:

Komentarz do tej części jest zbętny, jak zwyklę prosiłabym o wytknięcie błędów. Część mi się nie podoba. Najwyżej wątek z Hao, ale to już nie ważne.

Część siódma.

- Rikya! - krzyknęła czarnowłosa dziewczyna, kiedy coś uderzyło ją od tyłu.
- Jesteś nieostrożna. - Zaśmiała się blondynka. Katrin odwróciła wzrok. - I nie drzyj się tak więcej, bo ktoś nas usłyszy.
Dziewczyna kiwnęła głową i podeszła do drzewa.
- Czemu mistrz wysłał nas na taką misję? - zapytała, rozglądając się, a Rikya wzruszyła ramionami.
- Musimy poprostu wykraść zwój, bez zaglądania do niego - odparła, wytężając wzrok. Czarnowłosa obrzuciła ją nieprzyjemnym spojrzeniem. Wiedziała, że trudno będzie jej przyjaciółce powstrzymać ciekawość. Na pewno otworzy zwój i przeczyta go. Nagle coś uderzyło ją od tyłu i straciła przytomność.
***
- Co się stało? - zapytała, podnosząc się z ziemi. Przed nią stała Rikya, trzymając poszukiwany zwój w ręku.
- Zemdlałaś. Nie mogłam cię dobudzić, więc sama poszłam po zwój - oznajmiła, lecz miała zupełnie inny wyraz twarzy niż zwykle. Katrin nie mogła odczytać, o czym myślała. Jednak po chwili Rikya sięgnęła po długi miecz, który miała przy pasie. Czarnowłosa zamrugała szbko powiekami.
- Co ty chcesz zrobić? - cofnęła się do tyłu i zetknęła się z drzewem.
- Trzeba zniszyć demona... - powiedziała, patrząc chłodnym wzrokiem na dziewczynę. - Wybacz, ale demon, który jest w tobie, zagraża wielu niewinnym ludziom. Zawładnął już Jusinirą, chciał mną, ale ja się nie dam!
Katrin przekręciła głowę, ale zanim odpowidziała Rikya ją zaatakowała. Dziewczyna nie uciekała. Zamknęła oczy i czekała na atak, lecz on nie nastąpił. Otworzyła w oczy. Koło jej głowy w drzewo wbity był miecz.
- Dlaczego ty? - zapytała Rikya, w jej głosie słychać było smutek.
- Zabij mnie, zanim będzie za późno - powiedziała Katrin, po czym się uśmiechnęła. Rikya wyciągnęła miecz i spojrzała na przyjaciółkę. Z oczu zaczęły jej płynąć łzy, ale to jej nie powstrzymało. Wbiła miecz w jej ciało, po czym go wypuściła.
- Byłaś dla mnie jak siostra... Przepraszam.
Katrin rozumiała jej ból. Sama to odczuwała. Demon ognia, który kryje się w jej ciele, zabił rodziców obu dziewczyn i zawładnął duszą mistrza Jusiniry. Jednak mężczyzna jest potężny i potrafi panować nad nim, a Katrin nie.
Dziewczyna upadła na kolana, z rany leciała jej krew, a jej ciało stanęło w płomieniach. Rikya patrzyła zapłakana na nią.
"Nie przepraszaj..." - te słowa były ostatnimi, jakie usłyszała od przyjaciółki.
***
- Kitty... Może pójdziemy na spacer? - zapytał Trey, podchodząc do samotnie stojącej na balkonie dziewczyny. Cała grupa, wraz z Akerą, która nie chciała się odczepić od Rena, była w hotelu.
- Gdzie? - zapytała, nie odwracając wzroku od chmur.
- Może... Wiesz... Gdzie chcesz? - wydusił, jąkając się, a Kitty wzięła głęboki oddech i wyrzuciła go z powrotem do pokoju, zatrzaskując z hukiem drzwi.
- Wnioskuję, że poszło ci nie lepiej od Ryu, Lyserga i Yoh - powiedziała Akera, patrząc na Treya.
- A może ma TE dni - powiedział Trey, wszyscy oprócz Akery zmierzyli go zdziwionym spojrzeniem.
- Jakie TE dni? - zapytał Yoh, a niebieskowłosy pokręcił głową.
- No bo słyszałem, że dziewczyny mają taki okres, raz na jakiś czas, że nie mają humoru, czy coś takiego - wytłumaczył, a chłopcy otworzyli szeroko oczy.
- Naprawdę? - zapytał Ryu, a tym razem Akera pokręciła głową.
- Zachowujecie się jak idioci - mruknęła i sama poszła do Kitty. Dziewczyna jednak ją zignorowała i dalej patrzyła na chmury. - Jesteś na coś zła?
- Nie - odparła i spojrzała na Akerę. Na jej twarzy widniał uśmiech.
- Tego się nie spodziewałam - szpenęła zbita z tropu. - Czemu tak sama stoisz? Nie pozwalasz nikomu pogadać ze sobą.
- Jak to? Przecież gadasz ze mną - powiedziała, siadając na poręczy.
- Ale mnie chodzi o chłopaków.
- Mam do nich pewnien sentyment - odparła i pochyliła się do tyłu. Akera chciała się odezwać, lecz nie zdążyła.
- W domu zawsze kobiety były dyskryminowane. Moja matka, babcia... Tak naprawdę to mój brat miał być w tym turnieju, nie ja. Ale on opuścił dom... Nie chciał uczestniczyć w turnieju. Zostałam ostatnią nadzieję dla mojej rodziny. Od tamtej pory ja byłam trenowana. Ojciec jak i dziadek nie pokładali we mnie takiej nadziei jak w brata. Nie lubiłam za to facetów, zawszę wolę trzymać się od nich z daleka.
Akerę zszkowało to co usłyszała, nigdy nie pomyślała, że ktoś taki jak Kitty mógłby się jej zwierzyć, ale jednak.
- A Ren...? - zapytała niepewnie.
- Ren, on był moim jedynym przyjacielem odkąd odszedł mój brat.
Akera spojrzała na Kitty, a ta się wychyliła tak mocno, że prawie spadła.
- Zobaczymy się później - odparła i zeskoczyła tyłem z poręczy. Szła powolnym krokiem przez park. Trafiła do niewielkiej fontanny. Patrzyła na spływającą wodę, po czym usiadła na murku.
- Co taka ładna dziewczyna robi sama? - zapytał ktoś, a dziewczyna gwałtonie się odwróciła.
- Kim jesteś? - zdenerwowała się, patrząc na chłopaka bardzo podobnego do Yoh.
- Hao - odparł, a Kitty olśniło. Przypomniało jej się kim jest chłopak. Brat Yoh Asakury.
- Czego ode mnie chcesz? - zapytała, mierząc go wzrokiem.
- Chcę byś się do mnie przyłączyła. Potrzebujemy tylko silnych szamanów. Słabi są eliminowani - wytłumaczył, a dziewczyna wzruszyła ramionami.
- A co będę z tego miała? - zapytała, stając na nogach, a chłopak zbliżył się do niej i złapał ją delikatnie za podbródek.
- Będziesz żyć - powiedział, po czym uśmiechnął się perfidnie.
- Wspaniale - odparła bez entuzjazmu. - Zastanowię się.
Odtrąciła jego rękę i zmierzyła go ponownie wzrokiem.
- Będę czekał... Do wieczora.
Odwrócił się od dziewczyny i odszedł, zostawiając ją samą. Kitty mrukneła coś pod nosem i wróciła do hotelu, gdzie byli jej przyjaciele.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kitty dnia Śro 17:56, 18 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fly
Szaman



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokio

PostWysłany: Pon 16:55, 09 Sty 2006    Temat postu:

No niezle... xDDD oczywiście musałaś tu wprowadzidz wszystko xDDDDDD szczera do bolu xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaede
Szaman



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec (i tak nie wiecie gdzie to jest)

PostWysłany: Pon 18:30, 09 Sty 2006    Temat postu:

Sorry, ze tak dlugo mnie nie bylo Smile Al teraz skomentuje za wszyyyystkie czesci twojego ficka. Zafajniasty, zafajniasty i ZAFAJNIASTY!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Anna*
Kandydat na Szamana



Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka xD

PostWysłany: Pon 22:22, 09 Sty 2006    Temat postu:

Kitty... dziewczyno masz talent:) Spoko są te opowiadania twoje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Czw 23:34, 12 Sty 2006    Temat postu:

Następna zanudzająca część, krótka i głupia, nic się nie dzieję, a Kitty dostaje drugi w życiu pocałunek... Nudy =="

Część ósma.

- Gdzieś wychodzisz? - zapytał Ren, stronąc w drzwiach, kiedy Kitty zamierzała opuścić pokój.
- Tak - odpawiedziała i wyminęła chłopaka.
- Gdzie? - Złapał ją za ramię i zatrzymał.
- Na spacer - odparła, nie ruszając się z miejsca, jakby czekała na następne pytania.
- Jakoś wierzyć mi się nie chce... - powiedział.
- Nie ufasz mi? - zaczęła udawać smutek, a oczy jej się zaszkliły.
- Nie, oczywiście, że ci ufam... - wytłumacyzł się szybko, a dziewczyna się uśmiechnęła.
- No to do zobaczenia! - Pomachała mu, schodząc ze schodów. - Mam nadzieję... - dodała cicho i zniknęła mu z oczu. Biegła szybko przez park, zatrzymała się gwałtownie przed fontanną, którą już dzisiaj widziała.
- Wiedziałem, że się zjawisz. - Zaśmiał się Hao, a Kitty odwróciła się i spojrzała na chłopaka.
- Ale nie wiesz, jaka jest moja odpowiedź - powiedziała, wyciągając naginatę, a chłopak cofnął się, jakby się zaskoczył.
- Masz rację - odparł, łapiąc za rękojeść naginaty i zbliżając do siebie dziewczynę. - Chcesz odmówić?
Kitty siedziała cicho i patrzyła mu prosto w oczy.
- Śliczna jesteś, kiedy się tak patrzysz.
Szamanka się uśmiechnęła i wyrwała broń z ręki Hao.
- Katrin, jak myślisz? Powinnam się zgodzić na propozycje tego pana? - zapytała, a tuż za nią pojawiła się dzisięcioletnia dziewczyna.
- To może być ciekawe. - Uśmiechnęła się tajemniczo.
- I to jest moja odpowiedź - powiedziała Kitty, chowając naginatę. Hao wyglądał na zdziwionego, jednak szybko to się zmieniło.
- No to chodź. - Wyciągnął w jej stronę rękę, a szamanka uścisnęła ją z wrednym uśmiechem. Chłopak przciągnął dziewczynę do siebie i pocałował. Jednak ona szybko się odsunęła.
- Bez takich - mruknęła, rumieniąc się.
Szli przez jakiś czas, aż dotarli do pewnego budynku, który wyglądał na opuszczony.
- Mistrzu Hao, wreszcie jesteś - odezwała się wysoka blondynka w jeansowych spodniach i czerwonym topie. Wyglądała na około siedemnaście lat.
- Tak. - Uśmiechnął się szczerze, ale Kitty miała wrażenie, że tak naprawdę nie było. Dziewczyna skrzyżowała ręce w piersi.
- Kim jesteś? - zapytała blondynka, zwracając się do niej.
- Kitty - powiedziała szybko - A ty?
- A co cię to interesuje? - Zaśmiała się nieuprzejmie, a szamanka spojrzała na nią wrogim spojrzeniem.
- Spokojnie. Macie współpracować - powiedział Hao, a obie dziewczyny na niego spojrzały zdziwione. - Avi...
- No dobrze - Westchnęła i podała rękę Kitty.
***
- Czemu się tak zachowujesz? - zapytała Kitty, stojąc na wysokiej skale razem z Avi. Z tamtąd był widok na całe miesto, gdzie właśnie przebywała grupa Yoh.
- Nie ufam ci - powiedziała Avi obojętnie, wiatr zawiał i obu dziewczynom włosy się podniosły. Kitty miała na sobie swój jeansowy płaszcz, ale pod nim strój się zmienił. Długie spodnie z ciemnego jeansu oraz delikatna, prześwitująca bluzka w kolorze błękitu, pod czym było widać czarny bezrękawnik. Jej ciemnofioletowe włosy były rozpuszczone i sięgały do połowy pleców, krótsze pasemka i grzywka opadały jej na twarz. Oczy miała otwarte szeroko, jakby chciała coś zobaczyć, co nie jest widoczne. Dopiero w jasnych promieniach słońca można było zobaczyć ich kolor. Były granatowe, przechodzące w fiolet.
- Opuszczają wioskę... - powiedziała, widząc grupę chłopaków, wyróżniających się z tłumu. Od razu rozpoznała w nich grupę Yoh. Odwróciła głowę w stronę Avi. Ta się nie poruszyła. - Czemu nie chcesz mi zaufać?
- Chcesz omamić mistrza - odparła ostro, a Kitty nie kryła zdziwienia. - Widziałam jak na ciebie patrzył - dokończyła i odeszła, zostawiając dziewczynę samą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kitty dnia Śro 17:57, 18 Sty 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaede
Szaman



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec (i tak nie wiecie gdzie to jest)

PostWysłany: Pią 15:22, 13 Sty 2006    Temat postu:

Pierwsza, pierwsza! Oki, powiem ze mi sie bardzo podobalo, tylko bardzo krotkie. Ale ja taka jestem: Mowie ze strasznie krotko, nawet jak jest 5 stron A4 a na blogu daje raptem 10 linijek ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Anna*
Kandydat na Szamana



Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka xD

PostWysłany: Pią 15:25, 13 Sty 2006    Temat postu:

Nom niezłe. Tylko szkoda że Avi to taki niedowiarek:(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o anime Shaman King Strona Główna -> Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 3 z 14

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin