Shaman of Fire - FF by Kitty ^^"

Daryśka

ciekawe...Pisaj dalej, bo też uważam, że krótkie!

Kitty

Pisam, spokojnie xD

Giwi

Kitty! My chcemy kolejną część! asz nam ją tutaj napsiać! Zaraz! Bo jka nie to ci Ren'a odbiore Razz

P

*Anna*

NIe martw siem Kitty nie zabierze Ci Rena jak coś to ją napadniemy:P<Zart> Myśl tera nad następną częście:)

Kaede

Kitty i gdzie ta czesc?!Poza tym ja bym nie byla pewna czy z tym napadnieciem na Giwi bedzie ak latwo, ale nie martw sie kitty atakujace szamanki sa z toba! xDDD

Kitty

Dzięki, czuję się dowartościowana xD
Nikt mi tu nie będzie napadał na moją sis kochaną *łyp* ^^
Część będzie... niedługo xD (chyba je wszystkie ponumeruje ==)

Kaede

Byle szybko ^^ Albo sie zabije i zwale na ciebie xDDDDD

*Anna*

uuu... Keade nie pozwolimy ci. Przywiążemy do słupa jak to Tamao powiedziała...hehe

Kitty

Jak będzie więcej tych pocałunków to sfiksuję ==". Osobiście... Lubię tą część, mimo, że pisana na szybko *zerk na Kaede*. Jak zwykle proszę o wytknięcie błędów (i jak zwykle tego nie zorbicie, ale trudno xD)

Część dziewiąta.

- A myśmy ci zaufali! - krzyknął Trey, w stronę fioletowowłosej dziewczyny, której twarz nie wyrażała żadnego uczucia.
- No i błąd - odparła. Przed sobą miała wyciągniętą naginatę. Jej ostrze było skierowane w stronę chłopaka. - Przykro mi, polubiłam cię.
Zamachnęła się i zaatakowała Treya, jednak pomiędzy nimi ktoś stanął.
- Przestań! - rozkazał Yoh, ale dziewczyna go tylko odepchnęła. Nagle coś uderzyło ją w plecy i powaliło na kolana. Podparła jedną ręką ziemi, a drugą złapała za głowę. Po chwili zdała sobie sprawę, że jest otoczona. Wstała gwałtownie, chwyciła naginatę i wszystko zapłonęło. Jednak już było za późno, chłopcy byli górą.
***
- Kurde! - sykneła poirytowana budząc się ze snu. - To już druga noc. Jakby to była przestroga...
- Idziemy - poleciła ostrym głosem Avi, stojąc nad Kitty, a ona kinweła głową. - Często gadasz do siebie?
- Co? Ja? Nie - odpowiedziała zmieszana i poszła się ubrać i umyć.
Obie po piętnastu minutach, bez słowa, wyszły z budynku.
- Czemu mamy ich szpiegować? - zapytała Kitty, keidy szły przez las.
- Słyszałam, że jesteś w tym dobra.
- Co w tym trudnego? - Zmróżyła oczy, słysząc ironię w głosie Avi.
- Nic - odparła i więcej się nie odzywały.
Po jakimś czasie ich dogoniły. Avoi przemieszczała się po drzewach, a Kitty między krzakami.
- Ał - sykneła, kiedy ostra gałąź zacięła ją na policzku. Z rany poleciała stużka krwi. Jednak szamanka zignorowała to i przyspieszyła.
- Gdzie ona mogła pójść? - Usłyszała głos Rena, bardzo blisko jej. Cofnęła się gwałtownie, przez co wpadła w kupkę trawy. Na szczęście chłopcy jej nie usłyszeli. Cała piątka wraz z Akerą zrobili sobie przerwę na odpoczynek.
- Może ktoś ją napadł? - zapytał Trey, siadając na pniu.
- Mogłem jej nie puszczać... - powiedział Ren, a Yoh machnął ręką.
- Nie mogłeś wiedzieć.
- Moim zdaniem to podejrzane. Ona nie dałaby się porwać, ani nic w tym stylu... - mruknęła Akera.
Rozmowa jeszcze trochę trwała, ale Kitty się oddaliła, żeby przypadkiem nikt jej nie zauważył. Próbowała wypatrzeć Avi, jednak nic z tego. Gdzieś zniknęła.
Nagle usłsyzała szelest liści. Ktoś przechodził przez krzaki. Dziewczyna zaniemówiła i cofnęła się pare kroków.
- Kto tu jest? - zapytał Trey, a szamanka gwałtownie się odwróciła i zaczęła biec. Chłopk to usłyszał. - Nie uciekniesz!
Dziewczyna ledwo uniknęła ostrego sopla, lecącego w jej stornę. Trey po chwili ją dogonił i złapał za ramię.
- Kitty? - zapytał, patrząc na nią, a ona się nie odzywała. Wyrwała się chłopakowi i obrzuciła go wrogim spojrzeniem. - Co się stało? Gdzie byłaś?
Dziewczyna nadal się nie odzywała, stała i patrzyła na chłopaka.
- Kitty...?
- Przepraszam Trey - mruknęła i odwróciła się, po czym poszła na przód. Chłopak jednak nie dawał za wygraną i znów zatrzymał dziewczynę.
- O co chodzi? - zapytał, patrząc jej w oczy.
- Przestań - rozkazała - mącisz mi w głowie!
Trey wygladał na zdezorientowanego, a Kitty nie wyglądała na taką, która od razu wytłumaczyła mu wszystko, czego nie rozumie. Chłopak złapał ją za nadgarstki i spojrzał na jej twarz, opadały na nią kosmyki fioletowych włosów.
- Śliczna jesteś - szepnął, a ona zrobiła zdenerwowaną minę. - Wróć do nas... Kocham cię...
Kitty zamkneła oczy i spróbowała wykręcić jego ręce, jednak nie udało się jej. Chłopak pochylił się nad nią i ją namiętnie pocałował.
- Przykro mi Trey... - szepneła. Była oparta o drzewo, a chłopak nadal trzymał jej nadgarstki. Patrzył jej w oczy, rozgniewane oczy.
- Panu już podziękujemy - usłyszała głos Avi, dziewczyna przyłożyła Sariss do szyi Treya. - Puścisz ją grzecznie, czy mam cię do tego zmusić?
Chłopka puścił dziewczyna, a ta odskoczyła. Jednak zanim Trey się odwrócił Avi zniknęła.
- Narazie - mruknęła Kitty i również się ulotniła.

Kaede

I nad tym tyle pracowalas? Niezle, ale... Ehh....gdzie ten noz...Nie ma noza! Kitty, ty mi go zabralas, prawda?! Jak tak to ja biore twoja naginate!!!*bierze naginate Kitty* Przepraszam...polubilam was....*i tragicznie konczy swoj zywot popelniajac samobojstwo* Po godzinie wstaje i sprzata krew xDDD

*Anna*

Ciekawe kiedy to wyreżyserujecie XP. Znajdzie się jakaś skromna rólka dla Anny??

Kitty

Narazie nie przewiduję ^^"

*Anna*

a to szkoda.... CZego nie przewidujesz roli dla mnie czy filmu??

Kitty

Z filmem byłaby beka *gleba* kamerę tylko załatwić xD, ale raczej roli dla Anny ^^"

*Anna*

uuu to niedobrze... a mogę wiedzieć why??