Princess of Wolf - FF by Fly
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o anime Shaman King Strona Główna -> Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
^_^
Gość






PostWysłany: Śro 19:54, 28 Gru 2005    Temat postu:

Super FanFick,nie doczekam się następnej części. =)
Powrót do góry
Fly
Szaman



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokio

PostWysłany: Śro 23:13, 28 Gru 2005    Temat postu:

ok, daje kolejny part juz chyba IV. Kitty niewkurzaj sie ewentualnie na mnie za jedna scene, powinnaś załapać.

IV

Rano po ślubie Jun, wszyscy jakoś dziwne się zachowywali. Zwłaszcza, Trey, który cały czas był, że tak to ujmę, na innym świecie.
-Zauważyliście, że Horo cały czas jakoś tak dziwnie się zachowuje?- spytała Akera, machając chłopakowi ręką przed oczami, lecz została totalnie zignorowana.
-A to nie wiecie?
-A czego mamy nie wiedzieć Ryi?!- naskoczyła na niego Pilika, ciekawa co się stało z jej bratem.
-Trey się zakochał.
-Co?!- krzyknęli wszyscy obecni.
-Nom jakaś dziewczyna na przyjęciu wpadła na niego, jak go wygoniliście z balkonu. A właśnie, czemu to zrobiliście?
-Nie twoja sprawa. Mów dalej- załagodził Ren sytuację.
-Cóż tańczyli całą imprezę i ogóle… Zostawił mnie samego! Każdy ma już dziewczynę tylko nie biedny Ryi…
-To chyba nie jest normalne zachowanie.- powiedziała Akera ciągle machając reką.
-Nom. Dziwne jaka dziewczyna wytrzymała by w jego towarzystwie…- gadał Ren popijając sok.
-Cóż swoją drogą on potrafi być słodki , ale niestety jest bezczelny.- gdy to powiedziała wszystkie dziewczyny to potwierdziły.
-Ok., ale kim ona jest- spytał Ren, nadal pijąc.
-Nazywa się Katty czy jakoś tak- odpowiedział Ryi , który już przestał się nad sobą użalać i przybrał „formę” macho.
-Kitty… jest cudowna.- przemówił Trey , jakby nie swoim głosem.- Piękna, taka delikatna…
-Nie przesadzałabym z tą delikatnością- powiedziała Akera podchodząc do Treya i ukazując wszystkim jego prawy cały siny policzek.-Najwyraźniej ona też jest normalna.
-Wow, w życiu tak nie dostałem, by mieć taką twarz. Musiało boleć- powiedział Ryi podchodząc do Horo i przyglądając się siniakowi.
-No, a ja raz tak dostałem. Od Anny , ale kiedy to było? Już nie pamiętam , bo potem zemdlałem. Hehe- powiedział Yoh zaginając wszystkich –Auć , a to za co?!- krzyknął gdy szklanka ze sokiem Rena walnęła go w głowę.
-Wympsnęło mi się.- powiedziała Anna prychając na Yoh jak oburzony kociak- zamów pizzę.
-Ok.
***
Jakąś godzinkę później… Bum! Coś najwyraźniej spadło na dach z wyrazistym hukiem.
-Pizzę przynoszą wam na dach?- spytała Akera, lecz widząc wyraz twarzy swoich przyjaciół dodała-Ok. uznajmy , że tego nie powiedziałam
Wszyscy wyszli na dwór, lecz tylko Akera zaczęła się wspinać na dach, a reszta patrzyła na nią dość dziwnie.
-Nie idziecie?- spytała będąc w połowie drogi
-Tu właściwie nie ma się czego chwycić-odpowiedział dość zniechęcony Ren.
-Chyba sobie kpisz?! To łatwe, a zresztą może Ci pomóc Bason , jak sam nie potrafisz…- gdy to powiedziała wszyscy zaczęli się wspinać. Gdy byli już na dachu nagle Ryi krzyknął
-Lyserg!- faktycznie Lyserg leżał strasznie poturbowany, wgnieciony w dach i bez możliwości jakiegokolwiek ruchu. Nad nim latała ze zmartwioną miną Morphin.
-Wow, to się nazywa kogoś grzmotnąć. Kto Ci to zrobił?- spytała Akera najwyraźniej lekko zmieszana. Lyserg podniósł rękę i wskazał chłopaka i dziewczynę, którzy najwyraźniej byli podczas walki.- Acha on?
-Skąd wiesz , że on, a nie ona?-spytał Yoh
-Cóż wystarczy popatrzeć na Treya , jak się na nią gapi. ^^’’- powiedziawszy to po chwili stała już z szablami w ręku, które miały czarną i białą poświatę.-Ok., kiedy ona oberwie wchodzimy.
-Czemu kiedy oberwie?
-Nie uprzejmie jest przeszkadzać. Ale Trey!- Nie zdążyła nic zrobić, bo chłopak już zaatakował napastnika.-Ok., już możemy iść. Właśnie oberwał ,a jego dziewczyna się troszczy? Nie lubię takich scen.- Zeskakuje na dół i się zamachuję- Atak Furii!- Przeciwnik zablokował atak.
-Witaj Akero.- powiedział uśmiechając się do dziewczyny zalotnie.
-Skąd znasz moje imię?- spytała nadal atakując to broniąc się.
-Cóż łatwo było je wyciągnąć od Hao. Ładnie wyglądasz jak się bronisz…
-Nie denerwuj mnie , dobrze? A co do Hao to powiedz mu , że już mnie nie obchodzi, więc się nie przyłącze.
-A kto tu mówi ,że ja jestem jego sługusem? Mam swoją własną misję!- krzyknął, jego miecz uderzył w powietrz, lecz niebezpiecznie blisko jej włosów.
-Wara od moich włosów!- krzyknęła i próbowała uderzyć dwoma szablami naraz, lecz chłopak złapał je w jedną rękę i odrzucił. Uderzył ją ręką, tak ,że straciła przytomność.Gdy się zamachną uderzyła go Guan Dao.
-Chyba pomyliłeś się. Nie dam skrzywdzić swojej przyjaciółki!- krzyknął Ren i zaatakował napastnika po raz drugi – skutecznie. „Koleś” wstał, lecz nie zamierzał walczyć dalej.
-Jeszcze Cię dopadnę „Księżniczko wilków”!- krzyknął i zniknął.
Akera ocknęła się ,widziała „bohaterski” wyczyn Rena. Teraz leżała na ziemi oparta na łokciach.
-Nic Ci nie jest?- spytał Ren podając jej rękę, ta wstała i od razu go przytuliła, a potem pocałowała, co było efektem soczystego rumieńca na twarzy chłopca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Śro 23:26, 28 Gru 2005    Temat postu:

*kiwa głową* On musi być zahipnotyzowany.
A Horo jest słodki ^^"
*nadal wypomina jeszcze nieskończoną randkę*
Ogólnie to strasznie dużo dialogów ^^". Więcej opisów proszę :3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fly
Szaman



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokio

PostWysłany: Sob 12:40, 31 Gru 2005    Temat postu:

i jak tu tobie dogodzić co? Aha, pamietaj , że obiecałaś szybko swój kolejny part(jeszcze kljny) *uśmiszek, tak wredny jakich malo*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Sob 13:17, 31 Gru 2005    Temat postu:

Przecie dałam! Ja nawet pomysłów przez Ciebie nie mam! =='

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fly
Szaman



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokio

PostWysłany: Sob 13:22, 31 Gru 2005    Temat postu:

Chodzi mi o jeszcze nastepna... ta w ktorym ma byc ktoś<jak tego nie zalapiesz to zamorduje> *morderczy wzrok*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Sob 14:49, 31 Gru 2005    Temat postu:

Będzie Ren, nie martw się ^^"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fly
Szaman



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokio

PostWysłany: Sob 21:29, 31 Gru 2005    Temat postu:

Ja Cię zamorduje! Nie o niego mi chodziło! Okropna jestes!

Ok edytuje , by nie nabijac postow.

Part V

Po walce, wszyscy byli zmieszani. Trey nadal udawał rannego, a Kitty z Piliką się o niego martwiły. Lecz reszta nie była tak tym zainteresowana . Każdego nurciło jedno pytanie- o co chodziło temu gościowi z tą księżniczką?
-Możesz nam to wyjaśnić?- spytał Ren
-Nie wnerwiaj mnie. Od kąt pamiętam to różne osoby mi to wmawiają.-powiedziała kryjąc twarz za zasłonką ze swoich włosów. Trey znowu jęknął –Możesz już przestać udawać?!- krzyknęła, a Trey posłusznie ucichł i usiadł z głupawym uśmieszkiem w stronę Kitty.
-Cały czas udawałeś?- powiedziała Kitty i dała chłopakowi twarz.- Ty pewnie nigdy nie oszukujesz dziewczyny co?- powiedziała gładąc ręce Renowi na ramieniu, a na nich opierając brodę. Chłopak jednak zignorował ją.
-A kto to jest ta cała „ Księżniczka wilków”?- spytał.
-To dziedziczka. Ma odziedziczyć moc ziemi. Jej moc objawia się tym, że potrafi rozmawiać ze zwierzętami, ale naprawdę słuchają jej tylko wilki. Ma być jedną z „bohaterów”, którzy uratują świat przed złem.- wtrąciła Anna.
-Skąd to wiesz?- spytał Yoh zdziwiony na dziewczynę.
-Szukałam czegoś wiecej o tobie. Ty masz być na czele tych bohaterów, jak ich nazwała księga szamańska.
-Co takiego?- spytał Yoh bardziej zdziwiony.
-Coś takiego, co jest tylko dostępne dla medium.
-A natknęłaś się na księżniczkę przypadkiem co?- Akera podniosła nie co ton, a Anna się nie odzywała- Gdybyś szukała tylko o Yoh, to byś się na nią nie natknęła. Czytałaś rozdział o niej, a na niego się tylko natknęłaś! - krzyknęła wstając. Kitty była co raz bardziej nachalna w stosunku co do Rena.- Przestań się tak mizdrzyć do niego! Jesteś tutaj od godziny , a już mnie wkurzasz!- krzyknęła w stronę dziewczyny, która teraz się oderwała od Rena, lecz pochwili wróciła do wcześniejszej pozy i mruknęła do Rena:
-Co powiesz na to, byśmy trochę powalczyli? Bez publiczności?
-Ee… Nie wiem.-odparł zakłopotany chłopak. Tymczasem Akera zgniotła z ręce szklaną szklankę, raniąc się przy tym. –Nic Ci nie jest?- spytał Ren podchodząc do dziewczyny.
-Nie. Dzięki za troskę.- prychnęła i z trzaskiem wyszła z pokoju. Ren lekko osłupiał i żucił pytającą minę do wszystkich. Pierwszy raz od kilku miesięcy nie wiedział jak postąpić.
-Iść za nią?- spytał samego siebie
-Lepiej byś poszedł.- odpowiedział Yoh. Ren wstał i spokojnie podszedł do pokoju dziewczyny. Siedziała na kocu, na którym spała. Nie zdążył nawet zrobić kroku, gdy ta rzuciła ostro:
-Wynocha. Nie chcę tu nikogo!- ochrzaniła go i wywaliła z pokoju. Na korytarzu stały jej duchy i Niniko.
-Nas też wywaliła-powiedział biały wilk. Chłopak się nie poddał, spróbował jeszcze raz. Tym razem udało mu się wejść i zamknąć drzwi za sobą.
-Czego chcesz?- spytała, nawet nie odwracając się do niego.
-Pogadać.
-W salonie masz wiele osób do gadania.- Ren w tej chwili do niej, objął ją ramieniem wziął jej skaleczoną rękę za nadgarstek
-Trzeba to opatrzyć.-dziewczyna wyrwała rękę, wstała i rzuciło ostro:
-Nawet , jeśli, to się nie kłopocz. Dam sobie radę sama idź do reszty.-powiedziała, pierwsza łza spłynęła jej po policzku i skapnęła na ramię.
-Czy ty…- zaczął chłopak, lecz nie dane było mu dokończyć.
-Co znowu ja?! Czy świat kręci się wokół mnie?!- krzyknęła na niego i prawie biegnąc wyszła z pokoju. Po drodze dała znak wilkom , by za nią nie iść. Wbiegła do przedpokoju i wskoczyła w swoje sandały. „Nie będę płakać, Nie będę” powtarzała sobie w myślach, otarła jedną łzę „Niech to szlak!” ochrzaniła się w myślach i wybiegła z posiadłości Asakurów. Była straszna ulewa, w Tokio tego ludzie nie lubili, więc miała nadzieję , że nikogo nie spotka. Biegła w stronę rzeki, gdy dotarła, usiadła i patrzyła, prawie nie myśląc. Była już całkiem mokra, aż do ostatniej nitki. Nagle ktoś położył na jej ramieniu , rękę trzymającą biały płaszcz* , poznała ją. Odwróciła głowę, jak przestraszone i zszokowane zwierzątko, w stronę właściciela ręki i wyszeptała tylko
-Hao…?- nie mogła uwierzyć, że chłopak , którego traktowała kiedyś jak brata, teraz przyjdzie w roli najlepszego najbardziej wyrozumiałego kumpla. Objął ją ramieniem, nieco ochraniając przed deszczem.
-Nie płacz. Wiesz ,że to nie ma sensu.-powiedział patrząc w to samo miejsce, w które przed chwilą patrzyła Akera. Dziewczyna nie mogła zbytnio uwierzyć, że to on tu przyszedł.
-Znowu zgniotłaś coś?- powiedział biorąc jej dłoń w rękę i uleczając rozcięcia.
-Nie coś , tylko szklankę.- powiedziała głosem młodszej siostry.
-A na co się wkurzyłaś?-
-Tego Ci nie powiem- powiedziała wystawiając język. Wstała pociągając go w górę. Uściskała go przyjaźnie i wyszeptała- Dzięki.- i odeszła w swoją stronę, gdy się odwróciła Hao już nie było. Szła nadal moknąc, aż ujrzała przed sobą charakterystyczną sylwetkę.
-Nie teraz.- szepnęła do siebie, lecz było za późno na ucieczkę. Ren podszedł do niej okrywając ją granatowym płaszczem.
-Martwiłem się.- wyszeptał obejmując dziewczynę, lecz ta szła wtulając się bardziej w jego płaszcz niż samego Rena.
-Nie trzeba było.- powiedziała sama do siebie, a w myślach dodała „ Nie byłam sama”.

CDN.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sakori
Beznadziejny



Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:53, 02 Sty 2006    Temat postu:

EXTRA!
Jaa too zbytnioo pisać niee umiem xD Very Happy
Mii sięę w tym twoim fickuu wszystkoo podobaa! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fly
Szaman



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokio

PostWysłany: Pon 10:40, 02 Sty 2006    Temat postu:

Wow 0_0 dzieki Ci Sakori, ale na pewno jest się czegoś chwycic w nim xDD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Pon 21:52, 02 Sty 2006    Temat postu:

Nie komentowałam jeszcze normalnie xDD
Powiem Ci, że fajne, ale... Tak mnie poniżyć ==', Kitty nie jest jakąś tam podrywaczką =='


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fly
Szaman



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokio

PostWysłany: Pon 21:54, 02 Sty 2006    Temat postu:

Wiem, ale t wyjasnie w parcie VII w VI<ujzy swiadło dzienne dzis moze nawet> bedziesz... a zreszta i tak Ci juz mowiłam xP

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fly
Szaman



Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokio

PostWysłany: Pon 23:43, 02 Sty 2006    Temat postu:

O to part VI , ktory rozłozł sie na 2 czesci, z powodu braku czasu


Part VI

Rano Akera nie wstawała. Nie miała zamiaru, leżała nie myśląc i obejmując Niniko to go głaszcząc po łbie. Leżała tak jakieś trzy godziny, gdy nagle poczuła nagły przypływ ciepła. Jej pokój miał wyjście na taras ciągnący się wokół całego domu, więc wywnioskowała, że to dochodziło z ogrodu. Prócz ciepła czuła jakieś silne uderzenia w ziemię. Postanowiła wyjrzeć. Jej oczom ukazał się widok spadającego Rena, Treya i Ryi. Zdziwiło ją to, ale jeszcze bardziej zdziwiła ją obraz atakujących napastnika-tego co się pojawił nie dawno na posiadłości Asakurów- wspólnie Hao i Yoh`a. Chciała podejść i walczyć z nimi , ale Ren dała jej znak , by nie podchodzić. Gdy chciała postawić krok na przód uderzyło ją gorące powietrze i wepchnęło do pokoju zatrzaskując drzwi. Wiedziała, że zasuwane drzwi nie mogą się zbytnio zatrzasnąć od wiatru, ale to zignorowała. Gdy ujrzała dwa cienie, które z trzaskiem upadły na ziemię, od razu wzięła swoje szable, zrobiła kontrole ducha i wyszła z pokoju.
-Zgubiłeś coś tutaj-spytała sarkastycznie uderzając napastnika, skutecznie dwoma szablami. Przeciwnik złapał się za brzuch, jego entuzjazm na chwilę zanikł.
-Czy coś zgubiłem? Nie… raczej kogoś.- powiedział atakując ja , lecz ta zrobiła unik.
-Kogoś?- spytała samą siebie, lecz dostała niespodziewaną odpowiedz.
-Tak, księżniczko. Kogoś znaczy ciebie.- powiedział, a dziewczyna nie zdążyła teraz zrobić uniku. Dostała w brzuch. Poczuła ból, lecz pamiętając jedyną rzecz, którą uczył jej mistrz Koney- mianowicie wyzbywanie się bólu z ciała i duszy. Zrobła to natychmiast natychmiast połączyła szable w jedną długą. Natychmiast uderzyła w przeciwnika. Ten jednak zablokował go, ale z trudem.
-Czemu walczysz? Nie uciekniesz , przecież od przeznaczenia.-powiedział zadając jej mocny dwa ciosy, przez które poszybowała lekko w górę i zaczęła spadać. Myślała o tym co ne uniknione, lecz nagle ktoś ją złapał kilka metrów przed ziemią. Nie był to żaden chłopak, odwróciła głowę w kierunku wybawiciela.
-K-Kitty?- spytała niedowierzając.
-Sorry, że zepsułam Ci popisówkę , ale nie mogłam patrzeć tak jak te głąby- tu wskazała na chłopaków- Jak obrywarz.- dokończyła opuszczając ją delikatnie na ziemię. Teraz było widać, że Akera była od niej niższa prawię o głowę i przypominała teraz dziecko.
-Słuchaj, zrób to zwoje najmocniejsze ciątko, a ja załatwię resztę ok.?- powiedziała Kity do Akery, która teraz patrzyła na nią przyjaźnie i z podziwem.
Akera spróbowała raz jeszcze , lecz napastnik to zablokował.
-Czemu walczysz , ze swoim krewnym, co?- spytał.
-Krewnym? Chyba kpisz, moja rodzina zginęła już trochę lat temu!- krzyknęła mu wproso w twarz. Chciała się oderwać od niego, lecz ten złapał ją za ramiona.
-Nie pamiętasz mnie? A imię Troixs? Też nie?- spytał, ale nie zauważył , że na samo wspomnienie imienia jej źrenice się zmniejszyły.
-Musisz być nieźle walnięty- powiedziała Akera próbując się wyrwać, lecz chłopaka to rozwścieczyło. Dostała w policzek.
-Nie znasz się nic, na swoich zdolnościach! Mogłabyś przy pomocy treningu pokonać Króla, ale nie moja mała siostrzyczka ma dobrą duszyczkę, jak i naiwną!- krzyknął
-Sio-siotra?- wyszeptała Akera, niedowierzając. Ocknęła się i odepchnęła chłopaka od siebie.
-Ja już nie mam rodziny!- krzyknęła ze łzami w oczach i uderzyła najmocniejszym atakiem, który zwalił go z nóg. Wtedy Kity wbiła swoją naginatę i nad nią pokazał się wielki ognisty feniks. Akera ledwo zdołała uciec mu, gdy uderzył Torixsa to podmuch wiatru zwalił ją z nóg. To jednak nie miało oznaczać końca walki, gdyż z płomieni wydobył się szyderczy śmiech


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty
Nothern Lights Redaction



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^

PostWysłany: Wto 17:42, 03 Sty 2006    Temat postu:

Super xD. Robi się coraz ciekawiej :3 i to mi się podoba xP. Czekam na następną część i oby się szybko pojawiła xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daryśka
Król Szamanów (!)



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)

PostWysłany: Wto 18:03, 03 Sty 2006    Temat postu:

Super! Mi się podoba! Fajna fabuła, akcja też super, więc czekam na ciąg dalszy! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o anime Shaman King Strona Główna -> Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin