Shaman of Fire - FF by Kitty ^^"

Kitty

Tak jak obiecałam... Krótko ^^. Kaede, Twoje narzekanie nie daje mi wogóle weny, więc nie narzekaj. Pojawisz się w następnej części =='.
Co do ficka to... Osobiście chciałam trochę później wprowadzić Hi, ale tak jakoś wyszło xP

- Kit! Słyszałam, że twój brat... - zaczęła Katrin, ale Kitty jej nie słuchała. - Kit, widziano twojego brata!
- Gdzie? - zapytała, jednak w jej głosie nie dało się wyczuć żadnego entuzjazmu.
- Niestety nie wiem, tylko słyszałam, jak ktoś rozmawiał o silnym szamanie w fioletowych włosach, który miał ducha ognia.
- Wiesz... To nie koniecznie mógłbyć on.
- Obiecał, że po ciebie wróci! To musi być on.
- Katrin. - Spojrzała na ducha. - Wiesz dobrze, że on to mówił, bym za nim nie szła. Wiedział, że bym tylko przeszkadzała. Wiedział, że uwierzę w tą jego obietnicę.
- Sama nie wierzysz w to, co mówisz - powiedziała Katrin i zniknęła, zostawiając Kitty samą. Duch miał rację, jednak szamanka próbowała sobie w mówić, że to kłamstwo.
Wstała gwałtownie i ruszyła w stronę miasta, w którym zatrzymali się chłopcy. Po niecałej godzinie marszu dotarła na miejsce. Stanęła przed wejściem i patrzyła na pustą ulicę.
"Czemu to zawsze mnie musi spotykać?" - zapytała się w myślach i pewnym krokiem weszła do miasta. Było znacznie spokojniejsze niż poprzednie.
- Kogo my tu mamy? - Usłyszała kpiący głos Akery. Odwróciła się w jej stronę. Cała grupa była w komplecie, jednak Akera trzymała się trochę z tyłu i mierzyła wrogim wzrokiem szamankę.
- Szukasz kogoś? - zapytał Yoh, patrząc na zdezorientowaną dziewczynę, ona pokiwała głową.
- Ale już was znalazłam. - Wzruszyła ramionami. - Widzeliście Hi? - zapytała z nikłą nadzieją w głosie, bardziej w stronę Rena niż reszty.
- Kogo? - zdziwił się Ryu, a Ren pokęrcił przecząco głową. Szamanka westchnęła.
- Ale wiem, kto go widział - powiedział z delikatnym uśmiechem.
- Kto? - zapytała, wyraźnie ucieszona tą wiadomością.
- Sharona i jej grupa - odparł.
- Gdzie one są?
Ren nie odpowiedział, wskazał tylko palcem na nią, a ona się odwróciła. Na wprost stał samochód należący do owej grupy dziewczyn. Kitty przechyliła lekko głowę.
- Miło - szepnęła z tajemniczym uśmiechem na twarzy.
- Kitty... - zaczął Trey, a dziewczyna spojrzała na niego zdziwionym wzrokiem. Odkąd ją pocałował, mało się odzywał w jej obeności. - Dlaczego się przyłączyłaś do Hao? Dlaczego mu służysz?
- Dlaczego...? - Jej tawarz znów przybrała smutny wyraz. - Służę, bo muszę. Tu chodzi o moje życie.
Nagle poczuła zimny dotyk na szyi. Otworzyła szeroko oczy.
- X-Laws - powiedział Yoh z również otwartymi szeroko oczyma, a dziewczyna przeklneła pod nosem.
- Zginiesz - oznajmił mężczyzna, trzymający pistolet.
- Przepraszam Kitty - mruknął ktoś, a Kitty od razu rozpoznała głos Lyserga.
- Lyserg! - krzynęła Milly, wychodząc z za zakrętu razem z resztą Lily Five, ale on ją zignorował.
- Oni cię zniszczą - szepnęła szamanka, dytykając zaciśniętą ręką dolnej wargi. Zamkneła mocno oczy, jakby ją coś bolało i odwróciła się, odtrącając pistolet, dotykający jej szyi. - Proszę bardzo, zabijcie mnie.
Cała grupa wyciągnęła broń i wycelowała w dziewczynę.
Nagle jakiś chłopak, pół głowy wyższy od Kitty, w długim szarym płaszczu, stanął miedzy nimi. Włosy chłopaka były krótkie i roztrzepane, a ich kolor był taki sam jak szamanki.
- C-co? - zdziwiła się Kitty, robiąc krok do tyłu, przez co potknęła się i upadła.

Kaede

Kitty, ja juz wiem czemu masz zginac^^ Ok pisz se pisz dalej

Daryśka

Pisaj szybciorem! To było...po prostu super!

Kitty

Miałam napisane trochę do przodu, no patrzcie to już 15 część, taka ładna liczba :3
Końcówka mi się podobała, tylko... Kaede, Ayashi... Nie zabijcie mnie za to ^^"

Chłopak odwrócił się do niej, a jego twarz była uśmiechnięta. Kitty owtrzyła usta, patrząc na niego, a w jej oczach pojawiły się łzy.
X-Laws strzelili w chłopaka.
- Uważaj! - krzyknęła, a on odwrócił się z powrotem w ich storonę. Przed nim pojawił się mężczyzna.
- Demon - szepnęła Katrin, pojawiając się za szamanką. - Jusinura sensei!
Mężczyzna stworzył przed sobą ognistą tarczę, która zatrzymała atak. Lyserg patrzył obojętnym wzrokiem na to. Cała grupa oddaliła się, a szaman podszedł do Kitty i pomógł jej wstać.
- Jednak wróciłeś... - Przytuliła się do niego, a on objął ją ramieniem.
- Ee... Ktoś nam wyjaśni, co się dzieje? - zapytał Yoh, patrząc dziwnie na Kitty, wtalającą się w chłopaka.
- To jest Hi - powiedział Ren, nie patrząc na nich. Ręce miał skrzyżowne w piersi.
- A może jaśniej? - mruknął Trey, mróżąc oczy.
- Jestem jej bratem - odpowiedział mu chłopak, patrząc uważnie na niego, a wszyscy oprócz Rena wyglądali na zdziwionych.
- Jusinura sensei - odzwała się Katrin, patrząc na ducha Hi. Był to wysoki mężczyzna w średnim wieku. Miał szare, spięte z tyłu włosy, a ubranie było w kolorze brązu i czerni.
- Miło cię widzieć Katrin - powiedział, uśmiechając się do niej.
- Dobra, koniec tych przywitań! Kitty, dlaczego oni chcieli cię zabić? - Hi zwrócił się do siostry, a ona niepewnie się odsunęła.
- Bo ja... - zaczęła, jednak ktoś jej przerwał.
- Przeze mnie - powiedział Hao, stając tuż za dziewczyną. - Dziękuję, że nie dopuściłeś do śmierci mojej ulubionej koleżanki.
Hi stał jak wryty i patrzył to na uśmiechniętego wrednie Hao, to na Kitty, której twarz była obojętna.
- Hao... - szepnęła Kitty - Przepraszam.
Odwróciła się do niego z wyciągniętą naginatą.
- Nie mam już powodów do bycia w twojej grupie! - krzyknęła i odskoczyła do tyłu. - Feniks, połączenie!
W tym momencie nad nią pojawił się niewielka ognista kulka, która uformowała się w ptaka. Dziewczyna przyłożyła sobie kciuk do ust i przegryzła skórę. Z rany poleciała krew, którą narysowała na drugiej ręce znak ognia.
- Jusinura? - zdziwił się Hi, patrząc na swojego ducha, który zaczął płonąć.
- Demon ze mnie wyszedł... - powiedział niepewnie, a ognisty ptak wszedł w znak na ręce Kitty. Dziewczyna wzięła w tą rękę naginatę i odbiła znak na rękojeści.
- To już koniec - oznajmiła, odwracając się tyłem do Hao i poszła na przód, wymijając resztę.
Chłopak uśmiechnął się i zniknął, a dziewczynie łza spłynęła po policzku. Otarła ją szybko i spojrzała na przyjaciół i brata.
- Przepraszam was... - szpenęła - Ja nie chciałam was zdradzić, ale nie miałam wyboru...
- Rozumiemy - powiedział Yoh z uśmiechem na twarzy, a ona otworzyła szeroko oczy.
- Przyjaciele zawsze wybaczają - szepnęła Katrin, a Kitty się uśmiechnęła delikatnie.
***
- To już czas Rikya - powiedziała Kitty, patrząc na ducha - Dziekuję ci za pomoc.
- Nie ma sprawy Kitty, ja też ci powinnam dziękować. Mogłam w końcu sobie wszystko wyjaśnić z Katrin. - Uśmiechnęła się. - No to żegnaj.
Zniknęła, machając szamance ręką. Katrin stała trochę dalej i patrzyła na to.
- Nie chciałaś się pożegnać z przyjaciółką? - zapytała Kitty, nie patrząc na ducha, a ona odwróciła wzrok.
- Ee... Nie... To znaczy... Nie lubie pożegnań - odpowiedziała, a dziewczyna kiwnęła głową.
- Kaede, Ayashi, możecie wyjść - odparła, odwracając się w stronę dwóch dziewczyn. Obie miały ręce na biodrach i patrzyły dziwnie na Kitty.
- Dwa pytania - zaczęła Ayashi, pokazując dwa palce.
- Skąd znasz nasze imiona i skąd wiedziałaś, że tu jesteśmy. - Kaede rozwinęła myśl przyjaciółki, Kitty nic nie odpowiedziała, wskazała tylko na machającą im Katrin, z wrednym uśmiechem na twarzy.
- Aha... - odparła Ayashi bez większego entuzjazmu, a Kitty uśmiechnęła się uprzejmie.
- Ale się do was nie przyłączę, w zamian mogę wam oddać mojego brata. Ma hopla na punkcie każdej dziewczyny ładniejszej od żaby - powiedziała rozbawionym głosem, a Kaede zmużyła oczy.
- To była jakaś aluzja?
Kitty pokręciła głową i poszła w stronę miejsca, gdzie zatrzymała się reszta. Miała im dokładnie powiedzieć, dlaczego przyłączyła się do Hao...

KONIEC

Daryśka

koniec? Jak to koniec? To znaczy koniec, że już nie będziesz pisać tego ficka? Czy koniec w sensie koniec części?

Kitty

Zastanowie się :3 ale ja cem znać opinię na temat ficka a nie tego dopisku na końcu =="

Avi

Dałaś Hi

widzisz jednak fajne imiona wymyślam Very Happy

Dla tych co nie wiedza Hi to po Japońsku Ogień Very Happy

Fly

heh, Avi nio fakt umiesz wymyslać imiona xD
Nio, ale KONIEC? hmmm... znając Kitty to jest to kolejna zmylka xD
Częśc fajna, ale jkoś normalnie nie moge z powodu tego kawałka o żabie xD

Kitty

No tak Avi, Ty rządzisz ^^ imię i dla ducha, i dla braciszka xD

Giwi

Kitty pod żadnym pozorem NIE możesz zakończyć ficka!! Nigdy przenigdy ci tego nie daruję!!
no i wreszczcie pojawiła się Aya XDDD
ku ku ku ku....

Avi

Nie zaprzeczam Very Happy

Avi rulez

Kaede

Za to ze tak mnie obrazilas swoim fickiem, juz cie nie lubie!!!

Vea

Oł xD Avi naraziłas się komus czy mi się zdaje?xD

Kitty

Avi, powalasz mnie swoją skromnością xD
Kaede, miło to słyszeć xD

Fly

*przeciera oczy* Vea? Ale bekowo xD
No Avi skromna Kitty... (prawie martwa ^^'') normalnie rodzinka soprano xD