Shaman of Fire - FF by Kitty ^^"

Kaede

Wiem, ze milo. Al wiesz co kitty, w nastepnej(nie tej co teraz pisze, ale w jeszcze nastepnej) czesci mojego ficka, upijesz sie razem z Toru^^ Buehehe tyle moge ci zdradzic, ale nie powiem, co bedziecie wtedy robic....Myslalam zeby wprowadzic nowa postac i to ja tak upic, ale ty jestes akurat pod reka....*smiech szalonego naukowca czyli:AHAHAHAHA...AHAHAH!*

Kitty

Ja mam zbyt mocny łeb, by się upić! [S: A cp było w sylwestra?] Właśnie, co? [S: Nawet nie pamiętasz *gleba*] Nie doknełam alkoholu! W samotności nudno się pije ^^ [S: *gleba*]

Vea

Fly?=="O co ci chodzi?=="Coś nie tak z moim nickiem?=="
Wiem coś o tym Kitty=="Ja tez w samotności piłam=="i to w sylwka=="Dostałam dobre jedno wino i półszampana xD ale to szczegół xD
Też mam jak widać mocną głowę.Tylko raz mi się zdażyło że się upiłam xD ale to szczegół xD

Fly

o nic mi nie chodzi x3

Kaede

Ja tez mam mocna glowe....ale po tym co ci zafunduje droga kitty, to sie nie zdiwisz....

Vea

O jeja xD to ja też chcę! xD jadę do was!
A jednak o coś ci chodzi Fly xP

Kitty

Kaede psiz szybciej, bo mnie ciekawość zrzera!

Kaede

Ty mi każesz?! Hahaha, niech cie pozżera, ale powiem, że to co zrobisz, będzie nieodpowiedzialne, dziecinne i zabawne^^ Na swój dziwny sposób

Kitty

Nie myślcie sobie, że to był koniec, zaczynamy "2 serię" ficka Kitty, która też będzie mieć 15 części ^^ [S: Ciekawe ile b ędzie takich serii >.>] Jeszcze się nie zastanawiałam ^^" ale mam Wen i jakoś mnie polubiła, bo nie ma zamiaru mnie uciec xD. Ta część jest nudna, walki jakieś rozpoczną się w 18 części xP

Part 16

- No to słuchamy cię uważnie - powiedziała Akera, patrząc na Kitty, a ona wzięła głęboki oddech.
- To wszystko przez moją porąbaną rodzinę - zaczęła, odwracając znaczący wzrok na Hi, a ona się zdziwił. - Ten, co tam siedzi. - Wskazała palcem na brata. - Uciekł z domu jakieś pięć lat temu, zostawiając mnie samą z rodzicami. Oczywiście, był szukany, ale bez skutku. Skubaniec dobrze się schował. No ale, kiedy ja zostałam w domu, to musiałam uczyć się sztuki szamańskiej. Wcześniej było mi to zabronione.
- Dlaczego? - przerwał jej Yoh, a ona wzruszyła ramionami.
- Kobiety były zawsze dyskryminowane w mojej rodzinie. Uważano, że są niegodnie bycia szamankami. No, ale oczywiście, skoro ich potomek uciekł parę lat przed turniejem, a oni musieli kogoś wysłać, by rozsławił naszą rodzinę. Tak więc jak zaczęłam dość... Brutalny trening, przez które miałam niemałe problemy zdrowotne.
Hi odwrócił wzrok, czując się winny, jednak siostra to zignorowała.
- W końcu pod przymusem wysłali mnie na turniej i zagrozili, że zginę... Jeżeli nie wygram.
Wszyscy byli w szoku, słysząc to, a Kitty twarz nie okazywała żadnych uczuć.
- Właściwie to jest ten powód, po stronie Hao czułam, że to będzie łatwiejsze... - Jej oczy napełniły się łzami, jednak nie chciała płakać, nie chciała okazywać słabości. - Hi, ty uczestniczysz w turnieju?
Chłopak kiwnął niepewnie głową, a dziewczynie ulżyło. Podniosła się i ruszyła w stronę wyjścia.
- Idę się przejść - oznajmiła, ale ktoś ją złapał za rękę.
- Nigdzie sama nie idziesz - powiedział Ren, a Kitty spojrzała na niego zdziwionym wzrokiem. - Ostatnio nie wróciłaś, teraz zadbam o to byś nigdzie nie uciekła.
Dziewczyna westchnęła ciężko i rzuciła błagalne spojrzenie reszcie, jednak oni nic sobie z tego nie zrobili.
***
- Wiedziałeś, że to może się stać i nie zapobiegłeś temu? - zapytała Avi, patrząc uważnie na Hao, a on się zaśmiał.
- Nie mogłem wymarzyć sobie lepszej sytuacji - powiedział, a Avi uniosła wysoko brwi.
- Nie rozumiem - powiedziała, krzyżując ręce w piersi.
- Zrozumiesz niedługo. - Uśmiechnął się do niej, a ona nie zadawała więcej pytań.
***
Kitty oparła się o barierkę na tarasie widokowym. Daleko widać było słońce, chowające się za kotlinami w oddali.
- Pokaż rękę - usłyszała za sobą głos Rena i się odwróciła w jego stronę, nie ukrywając zdziwienie na twarzy.
- Po co?
Chłopak spojrzał na nią tak, że zrozumiała, że lepiej z nim nie dyskutować. Wyciągnęła prawą rękę, a on pokręcił głową.
- Lewą.
Kitty uniosła wysoko brwi i podała mu drugą rękę. Cały kciuk był w zaschniętej krwi, wyglądała jakby dziewczyna nie przejmowała się tym, że może wdać się zakażenie.
Chłopak sięgnął do torby, którą szamanka miała przy dobie i wyciągnął z niej paczkę chusteczek i plaster.
- Masz wodę utlenioną? - zapytał, a Kitty pokręciła głową. Ren westchnął i chusteczką oczyścił jej palec ze strupków, przez co rana znowu pękła.
- Po co to robisz? - zapytała bez entuzjazmu, śledząc poczynania kuzyna, ale on ją zignorował i zakleił ranę plastrem.
- Jak wrócimy do hotelu trzeba będzie załatwić skądś wodę utlenioną.
- Przeżyję bez niej - powiedziała, wysilając się na uśmiech. Ren zaprzeczył i razem zaczęli patrzeć na zachód słońca.
- Zastanawiam się, czy twoja rodzina wiedziała, że jesteśmy kuzynostwem... - mruknęła, przerywając ciszę.
- Pewnie wiedzieli - odparł bez entuzjazmu, jednak Kitty czuła, że jest z tego powodu niezadowolony. Spojrzała na niego troskliwie, po czym uśmiechnęła się, pokazując zęby, co spowodowało, wbrew swojemu humorowi, uśmiech na twarzy Rena.
- Nie ważne co by się stało i tak będę cię kochał. Nawet jeżeli miałaby być to miłość rodzinna - oznajmił, co sprawiło jeszcze szerszy uśmiech Kitty. Szepnęła krótkie "dzięki" i pocałowała go w czoło.

Kam · Gość

a ja chcę więcej >D

Giwi

We wont moreeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!! XDDD"

Kitty

Może za tydzeiń :3

Daryśka

tydzień?! Chyba żartujesz...

Kitty

*zaczyna się bać czytelników* Eee... ^^

Kaede

Kitty boj sie boj, ja cie zmusze do kolejnej czesci^^